W sobotę 5 listopada ŁKS pokonał Odrę Opole. Mecz nie należał do łatwych, a komplet punktów udało się wyrwać dopiero w 84. minucie, dzięki strzałowi Stipe Juricia.
Podobnie jak przed tygodniem, klub musiał czekać dzień na wynik Puszczy Niepołomice, by dowiedzieć się, czy zachowa pozycję lidera, czy też Puszcza wygra swój mecz. A że nie przegrywała pięciu meczów z rzędu, pozycja ŁKS-u na czele była niepewna.
Swój niedzielny wyjazd do Głogowa piłkarze Puszczanki jednak przegrali 0-1, dając ŁKS-owi najniższą możliwą przewagę punktową. Łodzianie mają obecnie 34 punkty, Puszcza 33.
Co jednak znamienne, mecz z Chrobrym wepchnął do czołówki ligowej również gospodarzy. Chrobry ma już 30 punktów i od Puszczy oddziela go obecnie tylko Ruch Chorzów (31 punktów).
O pozycji lidera jesieni zdecyduje więc dopiero ostatnia tegoroczna kolejka spotkań, zaplanowana na 11-13 listopada. Przed ŁKS-em trudny wyjazd do Katowic, gdzie czeka piąty w tabeli GKS. Puszcza ma teoretycznie łatwiejsze zadanie w walce z Górnikiem Łęczna. Jednak Wisła Kraków przekonała się ostatnio, że Górnik może boleśnie kąsać.
Chrapkę na gonienie pierwszego miejsca na pewno mają też w Chorzowie. Niebiescy znają już smak prowadzenia w tabeli, a ostatni mecz roku zagrają przeciwko Skrze Częstochowa, która przegrywa wszystko od 3 września.