Wielki wyścig Ferrari w Stanach Zjednoczonych. Leclerc i Sainz na dwóch pierwszych miejsach
Leclerc prowadził przez niemal cały wyścig. Rywalizację rozpoczął z czwartego pola, ale już na pierwszym okrążeniu wyprzedził wszystkich rywali. 27-letate odniósł ósme zwycięstwo w karierze.
Sainz był wolniejszy o 8,562 s. Znacznie więcej emocji było za plecami kierowców Ferrari.
Zacięta walkę o trzecie miejsce Verstappen stoczył z Brytyjczykiem Lando Norrisem (McLaren). Na cztery okrążenia przed metą Norris go wyprzedził, ale nałożono na niego pięciosekundową karę za wyjechanie poza tor, które dało mu przewagę. Ostatecznie z trzeciego miejsca cieszył się Holender.
Dzięki temu prowadzący w klasyfikacji generalnej Verstappen, który tytuł mistrza świata zdobywał w trzech poprzednich sezonach, powiększył przewagę nad drugim Norrisem do 57 punktów. Trzeci Leclerc traci do lidera 79 pkt.
W klasyfikacji konstruktorów prowadzi McLaren - 544 pkt, przed Red Bullem - 504 i Ferrari - 496.
Jedynym kierowcą, który nie ukończył rywalizacji w USA był legendarny Brytyjczyk Lewis Hamilton (Mercedes). Bolid siedmiokrotnego mistrza świata już na drugim okrążeniu uległ awarii.
Sobotni sprint w Austin wygrał Verstappen.
Za tydzień odbędzie się wyścig o Grand Prix Meksyku. Tegoroczny cykl składa się z 24 imprez.