Triumf Verstappena w Hiszpanii nie przyszedł łatwo. Hamilton wrócił na podium
Wielkie emocje przyniósł już sam start do wyścigu, ponieważ startujących z pierwszego rzędu Verstappena i Norrisa nieoczkiewanie wyprzedził ruszający z czwartego pola George Russell z Mercedesea. W dodatku broniący pole position Norris kończył pierwsze kółko na trzecim miejscu.
Wydawałoby się, że tor w Barcelonie gwarantuje raczej nudne wyścigi pozbawione wyprzedzania, ale holenderski mistrz świata szybko uporał się z Russellem i wskoczył na pierwsze miejsce w wyścigu.
Każdy z zespołów kombinował ze strategią, ponieważ z uwagi na trudność w wyprzedzaniu na torze, ekipy chciały podcinać rywali i wykorzystywać wjazdy do alei serwisowej w celu wypracowania sobie przewagi nad rywalami. Ofiarą tego padł Norris, który wybrał ze swoim zespołem złą taktykę na wyścig i później musiał odrabiać straty.
Ostatecznie ukończył wyścig na drugim miejscu, zbliżając się z okrążenia na okrążenie do Verstappena, który miał jednak komfortową przewagę na mecie. Na trzecim miejscu wyścig ukończył Lewis Hamilton, dzięki czemu znalazł się na pierwszym podium w tym sezonie, a za jego plecami znalazł się Russel, co tylko podkreśla dobrą formę kierowców Mercedesa.