Rewelacyjny wyścig o Grand Prix Austrii. Kolizja Norrisa i Verstappena. Russell zwycięzcą
Max Verstappen był zdecydowanie najlepszy podczas kwalifikacji przed Grand Prix Austrii w domowym wyścigu swojego zespołu. Drugi był Lando Norris, trzeci George Russell, a czwarty Carlos Sainz, więc w dwóch pierwszych rzędach byli kierowcy z czterech różnych zespołów.
Pewna jazda Maxa i budowanie przewagi
Holender znakomicie ruszył i utrzymał pozycję, ale za jego plecami było bardzo ciekawie. Już na pierwszym okrążeniu przednie skrzydło uszkodził Charles Leclerc i musiał zjechać do boksu, a Sainz stracił pozycję na rzecz Hamiltona. Nie był to udany początek dla Ferrari. Na trzecim kółku doszło do walki Mercedesów. Siedmiokrotny mistrz świata wyprzedził Russella, ale ten dobrze skontrował i wrócił na swoje miejsce ze startu. Sędziowie wzięli "pod lupę" incydent z pierwszego okrążenia, kiedy Hamilton zyskał pozycję nieprzepisowo i na szóstym okrążeniu sam oddał miejsce Hiszpanowi.
Max ponownie jechał w swojej lidze na początku wyścigu i na 10. okrążeniu miał już cztery sekundy przewagi nad Norrisem i ponad sześć nad Russellem. Natomiast Lewis po oddaniu pozycji "utknął" za Sainzem. Na kolejnych okrążeniach niewiele się działo. Problemy miał Leclerc, który został wyprzedzony nawet przez Albona i na 16. kółku zajmował 19. miejsce i ponownie zjechał do alei serwisowej, a między sobą rywalizowały też Hassy, a lepiej z tego wyszedł Hulkenberg.
Na 20. okrążeniu przewaga Maxa nad Norrisem wynosiła już sześć sekund. W międzyczasie karę otrzymał Fernando Alonso, który wjechał w Zhou i spowodował jego wyjazd poza tor. Hiszpan otrzymał dodatkowe 10 sekund, Hamilton również dostał 5 sekund kary za przekroczenie białej linii, kiedy złapał poślizg przy zjeździe do pit-lane.
Max Verstappen po wyjeździe z pit stopu miał przewagę już blisko siedem sekund nad Norrisem. Cała czołówka, z wyjątkiem Russella, jechała na twardej mieszance. Brytyjczyk miał założone pośrednie opony. Karę otrzymał też Sergio Perez (5 sekund). Ciekawie było w walce o punkty. Za plecami Ricciardo Alonso, Ocon i Gasly byli w zasięgu DRS. Na 35. okrążeniu już trzeci pit-stop zanotował Leclerc.
Na 36. okrążeniu kierowcy Alpine minęli Alonso, który za moment zjechał do alei serwisowej, ale Gasly i Ocon starli się, przez co Gasly wypadł z toru. Max kontrolował wydarzenia na torze. Podczas 40. kółka miał ponad osiem sekund przewagi nad Norrisem i ponad szesnaście nad Russellem, ale zgłaszał do teamu, że jego opony są w bardzo złym stanie, czego nie było widać po czasach.
Zły pit-stop Holendra, pogoń Norrisa i kolizja, która obu pozbawiła zwycięstwa
Verstappen zgłosił, że jego opony już się do niczego nie nadają i zjechał do boxu na dwadzieścia okrążeń przed końcem. Zjechał też Norris. Mechanicy Red Bulla mieli problem ze zmianą opon, a następnie musieli przepuścić Norrisa, który jechał do mechaników. Różnica zmniejszyła się do trzech sekund, a dodatkowo Lando jechał na świeżych oponach i na 54. okrążeniu miał Maxa już w zasięgu DRS. Verstappen był wściekły, przekazując, że jego samochód nie ma przyczepności.
Lando Norris dostał ostrzeżenie za limity toru i musiał uważać, wywierając presję na Maxie, którego ciągle miał w zasięgu DRS, ale nie potrafił wyprzedzić. Lando zaatakował na 59. okrążeniu, ale zablokował koła i wypadł poza tor. Na 63. kółku Norris ponownie zaatakował i Max wyjechał poza tor, ale wrócił na tor przed Norrisem. Na kolejnym okrążeniu doszło do kontaktu między Norrisem i Maxem. Obaj stracili opony i tylko "doczłapali się" do pit-stopu. Norris na tor już nie wrócił, a Max wyjechał na miękkiej mieszance na piątej pozycji.
Prowadzenie w wyścigu objął Geogre Russell, a Oscar Piastri minął Sainza i był na drugim miejscu. Verstappen otrzymał karę 10 sekund za spowodowanie kolizji, ale to nic nie zmieniło, bo miał ogromną przewagę nad szóstym Hulkenbergiem. Holender "wykręcił" najlepszy czas okrążenia, mógł mieć dodatkowy punkt, ale na ostatnim "kółku" zabrał mu go Alonso.
Ostatecznie wygrał Russell, za jego placami przyjechali Piastri, Sainz, Hamilton oraz Verstappen. Kolejne punktowane miejsca zajęli Hulkenberg, Perez, Magnussen, Ricciardo i Gasly.