Brytyjczycy na czele pierwszego treningu w Brazylii. Potwierdzona kara dla Verstappena
Max Verstappen i Lando Norris są kierowcami w centrum uwagi, przy czym ten pierwszy prowadzi w klasyfikacji, a drugi od jakiegoś czasu jest pretendentem. Różnica między nimi wynosi 47 punktów i zwrot akcji może być możliwy tylko w przypadku problemów Holendra, ponieważ do końca sezonu pozostały tylko cztery Grand Prix (Brazylia, Las Vegas, Katar i Abu Zabi).
Dzień minął bez deszczu, którego ryzyko malało w ciągu dnia. Na początku większość kierowców korzystała ze średniej mieszanki opon, w tym Fernando Alonso, który ustanowił trzeci najlepszy czas (1:12.340). Następnie, w miarę upływu minut, kierowcy przesiadali się na miękkie opony.
Podczas samej sesji potwierdzono, że panujący mistrz został ukarany pięcioma pozycjami cofnięcia na starcie z powodu zmiany silnika spalinowego. Ta niedogodność zostanie przeniesiona na niedzielę, kiedy będzie musiał mocno odrabiać stratę, aby utrzymać swoją przewagę nad Norrisem, który będzie próbował to wykorzystać.
Zwycięzca z Meksyku Carlos Sainz musiał zadowolić się siódmym miejscem, kilka miejsc przed Alonso i tuż za swoim kolegą z zespołu, Charlesem Leclercem. Gdy wydawało się, że George Russell zwycięży, Norris zdołał odebrać mu pierwsze miejsce. Ollie Bearman zajął trzecie miejsce, uzupełniając brytyjski hat-trick.