Mecz od początku układał się po myśli Tsitsipasa. Grek dwukurotnie przełamał Rublowa i prowadził 4:0. Rosjanin miał swoją szansę na złapanie kontaktu w szóstym gemie, ale nie wykorzystał dwóch szans na przełamanie. Tsitsipas wygrał 6:2.
Druga partia była bardzo wyrównana. Obaj tenisiści pewnie wygrywali swoje podania, nie było żadnych okazji na przełamanie aż do dziesiątego gema. Nic nie zapowiadało, żeby coś się zmieniło, bo Stefanos prowadził 30:15, ale wtedy punkty zdobywał już tylko Rosjanin i wrócił do meczu, wygrywając 6:4.
Trzeci set miał identyczny przebieg jak pierwszy. Tsitsipas dwukrotnie przełamał Rublowa na początku i prowadził 4:0. Do końca spotkania obaj wygrywali swoje podania i Grek znowu wygrał 6:2, zgarniając tytuł.
Stefanos Tsitsipas zaliczył bardzo dobry turniej. Wcześniej jego rywalami byli Cameron Norrie i Casper Ruud. Grek oczywiście wygrał te spotkania.