Włodarczyk i Fajdek w ciepłych krajach przygotowują się do sezonu letniego
Ostatni rok nie był udany dla Włodarczyk, która wystartowała tylko cztery razy i zakończyła sezon na początku czerwca po Memoriale Kusocińskiego w Chorzowie. Przed mistrzostwami Polski w Suwałkach zerwała mięsień uda w niecodziennych okolicznościach, goniąc człowieka, który usiłował ukraść jej samochód.
Włodarczyk przeszła operację, a następnie rehabilitację. Ominęły ją przez to mistrzostwa świata w Eugene i mistrzostwa Europy w Monachium. Nie załamało to jednak 37-letniej zawodniczki. Pół roku po tamtych wydarzeniach może już trenować na pełnych obrotach.
Od początku stycznia trzykrotna mistrzyni olimpijska przebywa na zgrupowaniu w Dausze.
"Dobry wieczór z Aspire Academy, mojego drugiego sportowego domu. Jak dobrze tutaj wrócić. Wszędzie dobrze, ale na rzutni najlepiej" - napisała lekkoatletka na Facebooku.
Włodarczyk w mediach społecznościowych pokazuje, jak przebiegają jej treningi w Katarze.
"Na sygnalizacji świetlnej zapaliło się zielone światło, które w moim przypadku sygnalizuje, że mogę już zacząć robić na treningu siłowym przysiady po siedmiu miesiącach od operacji. Zaczynamy od początku, czyli od przysiadów z samą sztangą ważącą 20 kg" - poinformowała.
Lekkoatletka opublikowała również film, który pokazuje, jak podciąga się na drążku.
"Nowy styczniowy rekord życiowy na drążku - 16. Grudniowy rekord wynosił 12. Jak myślicie, jaki wynik będzie w lutym?" - napisała.
W przerwach od treningów Włodarczyk znajduje czas na spacery nad brzegiem morza z widokiem na zachodzące słońce nad Dauhą.
"Pocztówka z Dauhy. Dobrego weekendu dla Was. Dzisiaj miałam dzień wolny od treningów, ale od jutra wracam do pracy" - podpisała zdjęcie.
Z kolei Fajdek był w Katarze podczas piłkarskich mistrzostw świata. Oglądał na stadionie spotkanie Polski z Argentyną 0:2 w trzeciej kolejce fazy grupowej mundialu.
"Jeśli po meczu Polska - Argentyna czujecie w domach niesmak, to wyobraźcie sobie, że my tu wszyscy na trzeźwo" - skomentował kąśliwie na Instagramie.
Pod koniec grudnia Fajdek wyjechał do Stanów Zjednoczonych, aby trenować w IMG Academy w Bradenton na Florydzie. Reprezentant Polski w zeszłym roku po raz piąty z rzędu został mistrzem świata, zdobywając złoto w Eugene.
Fajdek znajduje też czas na rozrywkę. Był na meczu Orlando Magic w koszykarskiej lidze NBA. Spotkał się też z Marcinem Gortatem.
"Takie wieczorki to się szanuje. Two Polish Hammer's (dwa polskie młoty - red.)" - podpisał wspólne zdjęcie.
Z kolei inny utytułowany polski młociarz - Wojciech Nowicki w styczniu trenował w Spale. Zawodnik Podlasia Białystok w zeszłym roku został mistrzem Europy i wywalczył srebrny medal MŚ, przegrywając tylko z Fajdkiem.
"Po ponad rocznej przerwie wracamy na obóz w +spalskie+ klimaty" - napisał na Instagramie.
Najważniejszą tegoroczną imprezą dla młociarzy są mistrzostwa świata w Budapeszcie (19-27 sierpnia).