Verstappen rządził w treningach przed Grand Prix Arabii Saudyjskiej
To właśnie ta ekipa zrobiła zdecydowanie najlepsze wrażenie na przedsezonowych testach oraz w trakcie pierwszego weekendu wyścigowego w tym sezonie. Nic nie zmieniło się w Arabii Saudyjskiej, gdzie ponownie to właśnie zespół, w którego barwach jeżdżą Max Verstappen i Sergio Perez, osiągał najlepsze wyniki.
W trakcie pierwszej sesji treningowej holenderski mistrz świata wykręcił czas 1:29.617. Prawie pół sekundy za nim znalazł się jego drużynowy kolega, a na dalszych dwóch miejscach wylądowali kierowcy Astona Martina, który jest z kolei największym pozytywnym zaskoczeniem początku sezonu. Fernando Alonso i Lance Stroll byli jedynymi zawodnikami, którzy poza Perezem zmieścili się w sekundzie za Verstappenem. Cała reszta stawki miała więc duże straty do lidera.
Pod kątem emocji, które zapewnia wyrównana stawka, zdecydowanie lepiej wyglądała druga sesja treningowa. Rozpoczynała się ona o godzinie 18 czasu polskiego, czyli o tej samej porze co jutrzejsze kwalifikacje i niedzielny wyścig. Zespoły mogły więc wyciągnąć z niej jak najwięcej danych, potrzebnych na kolejną część weekendu.
Ponownie najlepszy był Verstappen, który wykręcił czas 1:29.603, ale za to czasy poniżej 1:30.000 osiągnęli też Alonso i Perez, a łącznie aż 10 kierowców zmieściło się w sekundzie za Holenderem.
W trakcie obu sesji z dobrej strony zaprezentowali się zawonicy Alpine, którzy wykazują chęć do wejścia do ostateniej sesji w jutrzejszych kwalifikacjach. W obu treningach zabrakło jakichkolwiek godnych odnotowania incydentów oraz wypadków, które sprawiałaby problemy poszczególnym ekipom.