Trener Milicic: dużo znaków zapytania
W zgrupowaniu nie uczestniczy rozgrywający Śląska Wrocław Łukasz Kolenda, który jest chory. Wcześniej uraz mięśnia wyeliminował środkowego Legii Warszawa Geoffreya Groselle'a.
To jednak nie wszystkie kłopoty Milicica. "Zobaczymy w dniu meczu, jak będzie wyglądać sytuacja kadrowa" – zaznaczył szkoleniowiec.
Podkreślił, że mimo tego, iż Polacy – jako gospodarze – mają zapewniony awans do turnieju finałowego w 2025 roku, to nie ma mowy o odpuszczaniu meczów eliminacyjnych.
"Podchodzimy do nich wciąż tak samo, czyli bardzo poważnie. Wynik jest zawsze ważny. Determinację i motywację widać podczas treningów" – nadmienił Milicic.
Pierwszy mecz w Austrii jego zespół wygrał 91:55.
"Jesteśmy pewni siebie, jesteśmy absolutnie faworytem. Bardzo się cieszę, że wszystkie bilety na czwartkowy mecz zostały sprzedane, będzie wsparcie z trybun" – dodał.
Kadra otworzy nową halę w Sosnowcu i pożegna Łukasza Koszarka, dla którego to będzie ostatni mecz w biało-czerwonych barwach.
"Jest legendą polskiej koszykówki. Należy mu się ogromny szacunek. Zasługuje na wiele rzeczy, a jedną z nich bez wątpienia jest godne pożegnanie z reprezentacją. Jest teraz jej dyrektorem, ma ogromną rolę w tym, co się w niej dzieje" - ocenił Milicic.
39-letni Koszarek, który od października 2021 pełni funkcję dyrektora sportowego kadry i wciąż występuje w Legii Warszawa, do tej pory w drużynie narodowej rozegrał 210 meczów i zdobył 1240 pkt.
Po meczu z Austrią polski zespół zagra we Fryburgu ze Szwajcarią na zakończenie preeliminacji. Biało-czerwoni są liderami grupy E z bilansem trzech zwycięstw i jednej porażki. Pod wodzą Milicica w ubiegłorocznych ME zajęli czwarte miejsce (byli w półfinale pierwszy raz od 1971 roku).
Polacy jako współgospodarze imprezy w 2025 roku są pewni udziału w Eurobaskecie. Uczestniczą jednak w prekwalifikacjach, gdyż w momencie ich rozpoczęcia nie przyznano jeszcze Polsce praw organizatora. Będą też rywalizować w zasadniczej części eliminacji, która rozpocznie się w listopadzie.