Koniec marzeń o półfinale! Świątek przegrała ze Switoliną i odpadła z Wimbledonu
Przestój w grze przy stanie 5:3 spowodował stratę seta
Mecz rozpoczął się od serwisu Eliny Switoliny i bardzo ofensywnej akcji Igi Świątek, zakończonej punktem. Niestety dwa nieczyste zagrania Polki dały prowadzenie 40:30 Ukraince. Po dobrym returnie i świetnej akcji przy siatce pojawił się break point. Gem zakończył się podwójnym błędem serwisowym. Iga nie miała żadnych problemów przy swoim podaniu i wygrała do zera.
Po wyrzuconym returnie Igi było 40:15 dla Switoliny. Polka odpowiedziała jednak znakomitym forhendem. Ukrainka zagrała dobrym serwisem i wywalczyła pierwszego gema w tym meczu. Switolina zagrała bardzo dobry return i zrobiło się 15:30, ale Iga zagrała rewelacyjnym kończącym forhendem nisko na nogach, a następnie zagrała kapitalnie przy siatce. Świątek wyrzuciła piłkę poza kort przy równowadze, ale po sprawdzeniu okazało się, że trafiła w linię i była powtórka punktu. Tym razem Iga mocno się pomyliła i pojawił się break point dla Ukrainki. Polka zagrała forhend w siatkę, co dało wyrównanie na 2:2.
Gem przy podaniu Switoliny był bardzo wyrównany, a po jej błędzie zrobiła się równowaga. Polka zaatakowała returnem i miała break pointa. Ukrainka ponownie wyrzuciła piłkę i doszło do przełamania. Świątek zagrała bardzo dobrego gema, straciła tylko jeden punkt, co dało jej prowadzenie 4:2.
Switolina rozegrała świetnego gema, nie straciła nawet punktu i było 4:3. Iga rozpoczęła od podwójnego błędu, a za moment zagrała za długą piłkę i zrobiło się 0:30. Znakomity forhend i uderzenie rywalki w siatkę dało wyrównanie na 30:30. Iga zagrała szczęśliwie po taśmie, ale za moment przegrała akcję, co dało równowagę. Świątek ostatecznie wygrała tego gema i prowadziła już 5:3. Elina rozpoczęła od podwójnego błędu, a następnie Polka zagrała świetnie przy siatce. Była wtedy o dwa punkty od wygrania seta. Switolina zdobyła jednak cztery punkty z rzędu, a Iga serwowała po zamknięcie seta.
Zaczęło się jednak źle, bo Ukrainka zaczęła grać odważniej i zmusiła Igę do błędu. Za chwilę było 0:30. Świątek miała ogromne problemy z grą po drugim serwisie. Nie wygrała żadnego z sześciu punktów, a Ukrainka doprowadziła do trzech okazji na przełamanie. Polka popełniła podwójny błąd i dało to wyrównanie na 5:5.
Iga popełniła mnóstwo błędów. Switolina wygrała jedenaście punktów z rzędu i miała 40:0. Ukrainka przerwała tę serię, popełniając podwójny błąd, ale Świątek wyrzuciła return. Po raz pierwszy Elina wyszła na prowadzenie. Ukrainka zaczęła agresywnie i jako pierwsza zdobyła punkt przy serwisie Polki. Switolina dołożyła akcję przy siatce, co dało jej prowadzenie 30:0. Iga w końcu przełamała niemoc po drugim podaniu i zdobyła punkt po dobrej akcji. Elina zaatakowała z returnu, co dało jej dwie piłki setowe. Polka nie trafiła pierwszego serwisu, zagrała katastrofalnie przy siatce, przegrała cztery gemy z rzędu i całego seta 5:7.
Od stanu 5:3, 30:0 Iga zdobyła tylko dwa punkty, w tym jeden po podwójnym błędzie serwisowym. Wtedy nastąpiła dłuższa przerwa, ponieważ organizatorzy zdecydowali się na zamknięcie dachu z powodu opadów deszczu.
Było nerwowo, ale Iga wygrała w tie-breaku
Druga partia rozpoczęła się od świetnej gry Switoliny, która przy swoim podaniu prowadziła 40:0. Świątek psuła kolejne akcje. W tym momencie na ostatnie 22 piłki, aż 20 zakończyło się punktem dla Ukrainki.
Polka zagrała jednak dobrą akcję, mimo nietrafionego pierwszego serwisu, a za moment dołożyła kończący forhend. Switolina odpowiedziała punktem, ale Iga zagrała rewelacyjny kończący bekhend, za chwilę dołożyła punkt po dobrym serwisie i przerwała serię pięciu wygranych gemów z rzędu przez Elinę.
Ukrainka prowadziła przy własnym podaniu 40:0, ale wtedy w niewytłumaczalny sposób zepsuła piłkę przy siatce, dołożyła podwójny błąd i zrobiło się 40:30, za moment zagrała w siatkę, co dało równowagę. Przy drugiej równowadze Polka zagrała rewelacyjny forhend i miała break pointa. Świątek zagrała rewelacyjny bekhend i przełamała rywalkę w gemie, który powinien być gładko wygrany przez Elinę.
Iga wyraźnie poczuła się lepiej na korcie i pewnie wygrała gema serwisowego. Switolina swoje podanie zaczęła od 30:0, ale wtedy popełniła podwójny błąd, wyrzuciła piłkę i zrobiło się 30:30. Obroniła się jednak dobrymi serwisami i było 3:2.
Kolejny przestój Polki nastąpił przy jej podaniu. Przy stanie 15:30 popełniła podwójny błąd i Ukrainka miała dwa break pointy. Następnie zagrała za linię końcową, co dało wyrównanie na 3:3. Tym razem to Elina była napędzona i pewnie prowadziła 40:0. Iga zagrała w siatkę i Switolina wróciła ze stanu 1:3 na 4:3.
Po dwóch dobrych forhendach Iga prowadziła 30:15, ale wtedy odpowiedziała tym samym Ukrainka i zrobiło się niebezpiecznie. Elina zaryzykowała returnem, jednak minimalnie przestrzeliła, a następnie Switolina dobrze się broniła, ale Iga zakończyła akcję świetnym forhendem po skosie, doprowadzając do wyniku 4:4.
Ukrainka popełniła podwójny błąd, ale następnie Iga zepsuła łatwą piłkę przy siatce, wybierając zły kierunek uderzenia. Switolina wyrzuciła bekhend w korytarz deblowy, a Iga zagrała rewelacyjny return i miała dwa break pointy. Elina się obroniła i wyszła na równowagę. Świątek popełniała błędy, co dało Ukraince prowadzenie 5:4.
Polka utrzymała nerwy na wodzy i po świetnym gemie wygranym do zera doprowadziła do stanu 5:5. Ukrainka miała wahania przy swoim podaniu, a po autowym returnie Igi prowadziła 40:30. Gema zamknęła rewelacyjnym minięciem, a Iga ponownie serwisowała po pozostanie w meczu. Switolina popełniła w tej akcji podwójny błąd, ale sędziowie nie wywołali autu przy drugim podaniu.
Iga zagrała bardzo dobrego gema, zakończyła go asem i o losach drugiej partii decydował tie-break. Elina zdobyła bardzo pewny punkt na początek, ale tym samym odpowiedziała Świątek. Niestety kolejna akcja padła łupem Switoliny, co oznaczało mini breaka. Polka popełniła błąd z forhendu, a Ukrainka zagrała asa, co dało jej prowadzenie 4:1. Świątek w kolejnej akcji miała dużo szczęścia, trafiając w linię i na zmianę stron schodziła z wynikiem 2:4. Iga zagrała dobrą akcję serwis i wygrywający forhend.
Świątek zaryzykowała returnem, trafiła i było 4:4, ale za moment zagrała w siatkę. Polka odpowiedziała jednak skutecznym forhendem, co dało 5:5, dołożyła skuteczny bekhend i miała piłkę setową. Switolina zagrała za linię końcową i Polka doprowadziła do stanu 1:1 w setach.
Dominacja Switoliny w trzeciej partii i porażka Igi Świątek
Trzecia partia rozpoczęła się od pewnie wygranego gema serwisowego przez Igę, a Switolina własnego gema zaczęła od podwójnego błędu. Przy stanie 40:30 Świątek zagrała wygrywający return i doszło do równowagi. Po długim gemie Ukrainka się jednak wybroniła.
Polka znowu miała problem z trafieniem pierwszego serwisu i przegrywała 15:40. Wtedy w końcu udało jej się zdobyć punkt, dzięki dobremu serwisowi, a przy dłuższej wymianie w siatkę zagrała Elina i była równowaga. Iga ponownie wyrzuciła forhend, co dało trzeciego break pointa w tym gemie. Świątek wyrzuciła piłkę poza linię końcową i przegrywała 1:2. Switolina dobrze rozpoczęła od prowadzenia 40:0, ale po dwóch dobrych akcjach Igi zrobiło się 40:30. Polka zagrała bardzo ofensywnie, a rywalka zagrała w aut i była równowaga. Kolejne dwie akcje padły łupem Ukrainki, co dało jej prowadzenie 3:1.
Po zagraniu Switoliny przeciwko nogom Ukrainka prowadziła 30:15 przy podaniu Polki. Pojawiły się dwa break pointy. Przy pierwszym Elina zagrała w siatkę, ale przy drugim Świątek zagrała w siatkę i zrobiło się bardzo źle, bo było 1:4 ze stratą dwóch przełamań. Ukrainka wygrała bardzo pewnie swojego gema, kończąc go dwoma asami, sytuacja Igi była niezwykle trudna.
Polka zaczęła dobrze, bo po dwóch asach miała 40:0. Dwa kolejne punkt padły łupem Ukrainki. Wtedy dołożyła wygrywający serwis i Switolina serwowała po wygranie meczu. Elina po dobrej akcji wyszła na 30:0, była dwie piłki od wygrania meczu. Ukrainka zagrała bekhend wzdłuż linii, co dało jej trzy piłki meczowe. Wtedy Elina popełniła podwójny błąd serwisowy, ale w kolejnej akcji Polka zagrała w siatkę.
Polka osiągnęła podczas tegorocznego Wimbledonu swój najlepszy wynik na londyńskich kortach. Iga po raz pierwszy w karierze dotarła do ćwierćfinału tego turnieju. Teraz ważą się losy pozycji numer jeden w światowym rankingu. Jeśli Sabalenka dojdzie do finału, to zostanie nową liderką światowego rankingu. Switolina wróciła do gry trzy miesiące temu po przerwie spowodowanej narodzinami dziecka. Ukrainka po raz drugi w karierze awansowała do półfinału Wimbledonu. Elina to była numer "3" światowego rankingu.
Switolina po zakończeniu meczu bardzo chwaliła Polkę. "Iga jest nie tylko wielką mistrzynią, ale też wspaniałą osobą. Jako jedna z pierwszych osób wspierała Ukraińców w trakcie wojny. Bardzo to doceniam i był to dla mnie trudny mecz".
Wynik meczu:
Iga Świątek (1) – Elina Switolina 5:7; 7:6(5); 2:6.