Alexander Zverev na wysokim poziomie w "hali" Wimbledonu: "Mam dużą szansę"
Mistrz olimpijski miał jasny plan na swój wolny dzień: założyć różową koszulkę Niemiec i udać się na kanapę, aby obejrzeć piłkę nożną. Po krótkiej regeneracji, aktywacji i przygotowaniach do swojego pojedynku trzeciej rundy z Cameronem Norrie z Wielkiej Brytanii, dwukrotny finalista Wielkiego Szlema nie mógł się doczekać oglądania thrillera mistrzostw Europy z rodziną w miłej atmosferze. W końcu sam Zverev radzi sobie znakomicie.
"Jeśli będę w stanie kontynuować występy na tym poziomie, to mam dużą szansę" - powiedział Zverev. Chociaż spodziewał się, że pojedynek o mistrzostwo Europy zakończy się dogrywką, sam spędził tylko 94 minuty na inteligentnym korcie nr 1 przeciwko Amerykaninowi Marcosowi Gironowi, wygrywając 6:2, 6:1, 6:4. "Jeśli będzie tak grał, to widzę go tutaj przez długi czas" - powiedział trener Michael Kohlmann. Zverev rzadko zaczynał turniej Wielkiego Szlema tak mocno: "Jak dotąd było wyjątkowo, naprawdę dobrze".
Zverev dał kolejną wskazówkę, że po dotarciu do finału w Paryżu jest również siłą, z którą należy się liczyć w angielskim klasyku. "Czuję się dobrze, ale warunki są obecnie naprawdę dobre" - powiedział niemiecki numer jeden o swoich nieskazitelnych pierwszych wrażeniach na Wimbledonie: "Gram pod dachem, gram teraz jak w turnieju halowym". Bez słońca, bez wiatru - to dla niego idealne warunki. Jeśli mieszkaniec Hamburga postawi na swoim, pogoda może pozostać mieszana, a hale zamknięte. Ale Zverev wie również, że prawdziwe kamienie milowe dopiero przed nim.
Norrie jako pierwszy test jakości?
Brytyjczyjk prawdopodobnie będzie wymagał od niego więcej w sobotę niż ostatnio Giron. 28-latek zaskakująco wygrał brytyjski pojedynek z faworytem Jackiem Draperem w trzech setach w drugiej rundzie. Na styczniowym turnieju Australian Open zmusił Zvereva do piątego seta, którego Niemiec ostatecznie wygrał w tie-breaku.
Śledź mecz Cameron Norrie - Alexander Zverev z Flashscore
"Tam graliśmy na korcie twardym przy temperaturze 30 stopni, tutaj gramy na trawie. To zupełnie inny mecz" - powiedział Zverev, który będzie miał przeciwko sobie głośną publiczność. Ale jego bilans pięciu zwycięstw (bez porażki) przeciwko Norriemu wyraźnie przemawia na korzyść światowego numeru cztery.
Podobnie jak nastrój i forma, całe jego podejście do wcześniej niekochanej trawy uległo zmianie. "Powrót jest zupełnie inny. Jestem znacznie bliżej linii końcowej, technika już się zmieniła" - powiedział gigant o zmianach w swojej grze. Jednak jego najmocniejsza strona, serwis, który Kohlmann ocenia jako "wyjątkowo dobry", nie zmienił się zbytnio: "Jeśli mam 75% pierwszych serwów, to nie ma znaczenia, na jakiej nawierzchni gram".
Zverev wygrał do tej pory 87 procent punktów i ma największe szanse na zajście daleko w tej formie.