Przed niedzielnym finałem turnieju w Waszyngtonie bilans pojedynków między Marią Sakkari a Coco Gauff był co najmniej jednostronny. Greczynka od 2020 przynajmniej raz w roku pokonywała rywalkę z USA, podczas gdy u Gauff na koncie widniało tylko jedno zwycięstwo, z Rzymu 2021.
W tym sezonie jeszcze się jednak nie spotkały i 19-latka z Atlanty wyglądała na zdeterminowaną, by przerwać serię corocznych zwycięstw Sakkari, reprezentantka gospodarzy weszła odważnie w pierwszą partię i wyszła na prowadzenie 3:0 przy stracie tylko czterech punktów.
Doświadczona atenka uratowała się przed drugim przełamaniem, ale wygrane przez nią dwa gemy z rzędu nie były oznaką wielkiego powrotu – wszystkie pozostałe zgarnęła Amerykanka, wygrywając 6:2.
Gdy na starcie drugiego seta Sakkari zdołała przełamać Gauff i przy swoim podaniu stosunkowo szybko wyszła na dwa gemy prowadzenia, można było liczyć na walkę o trzeciego seta. I na to jednak 19-latka miała odpowiedź, wygrywając na sucho swojego gema i przełamując rywalkę.
Tylko chwilami gra była wyrównana, w przekroju drugiego seta młoda Coco nie zostawiła złudzeń starszej o dziewięć lat przeciwniczce, wygrywając ostatecznie 6:3 i kończąc mecz finałowy w mniej niż półtorej godziny.