Świątek osiągnęła warszawski cel. Wygrała finał przed polskimi kibicami

Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Świątek osiągnęła warszawski cel. Wygrała finał przed polskimi kibicami

Świątek osiągnęła warszawski cel. Wygrała finał przed polskimi kibicami
Świątek osiągnęła warszawski cel. Wygrała finał przed polskimi kibicamiProfimedia
Iga Świątek stała się pierwszą polską tenisistką, która wygrała turniej organizowany w swoim kraju. W finałowym spotkaniu BNP Paribas Warsaw Open w stolicy Polski zdecydowana faworytka całej imprezy pokonała Laurę Siegemund 6:0, 6:1.

Wczoraj Niemka w ćwierćfinale i półfinale spędziła łącznie na warszawskich kortach ponad pięć godzin. Dzisiaj za to czekała ją tylko lekko ponad godzina rywalizacji. Tylko że wczoraj dwukrotnie triumfowała po wyniszczającej walce, a dzisiaj była aktorką drugoplanową przy popisie Świątek

Polka podobnie jak w starciach z Lindą Noskovą i Yaniną Wickmayer zaznaczyła w pierwszym secie kto rządzi na korcie i jak ciężko będzie mieć jej przeciwniczka, jeśli będzie chciała toczyć równą walkę z liderką rankingu. 

Siegemund próbowała różnych sztuczek, często decydowała się na skróty, ale Świątek nic sobie z tego nie robiła. Dobiegała do siatki i odgrywała piłki nie do wyciągnięcia, dyktowała warunki w wymianach zza linii końcowej, a nawet czytała zagrania rywalki przy jej wolejach. Niemka chciała ją zaskakiwać, a mimo to wydawało się, jakby Świątek zawsze znała jej kolejne zagranie. 

W pierwszej partii Polka nie miała żadnych problemów przy swoich gemach serwisowych, a do tego trzykrotnie przełamała rywalkę. Niemka nie miała ani jednej piłki, która dzieliła by ją od wygrania jakiegokolwiek gema. 

W drugim secie Świątek trzymała koncentrację na maksymalnym poziomie, nie dała się zaskoczyć, tak jak chociażby w półfinale z Belgijką. Siegemund pierwszy raz mogła wygrać gema przy stanie 1:0 dla Polki, ale ta wywalczyła go ostatecznie dla siebie i szybko objęła prowadzenie 3:0. 

Statystyki z meczu Iga Świątek - Laura Siegemund
Statystyki z meczu Iga Świątek - Laura SiegemundFlashscore

Wtedy przyszedł czas na jedyne zwycięstwo w gemie dla Niemki, która tym samym uniknęła kompromitującego wyniku. Chociaż z drugiej strony, czy przegrana do zera byłaby kompromitująca dla Niemki w starciu z najlepszą rakietą świata? Obie zawodniczki dzieliła różnica klas, a do tego Siegemund miała w nogach kilka godzin sobotniej gry. Świątek panowała na korcie i nikt nie mógł nic z tym zrobić. 

Pomeczowa wypowiedź Igi Świątek
Flashscore

Tym samym ma już kolejne osiągnięcie w swojej karierze - jakże ważne dla polskich kibiców - wygrała w swojej ojczyźnie turniej WTA.