Oczywiście teoretycznie najłatwiejsze zadanie będzie mieć Świątek. Jest ona obrończynią tytułu i rozstawioną z jedynką liderką światowego rankingu WTA, więc w pierwszych rundach unika najgroźniejszych rywalek. W drugiej rundzie zmierzy się z Australijką Darią Saville.
Do tej pory Świątek raz grała ze sklasyfikowaną na 322. miejscu w rankingu 29-latką. Było to w ubiegłym roku w Adelajdzie, gdzie wygrała 6:3, 6:3. Zwyciężczyni tego starcia zagra w trzeciej rundzie z Amerykanką Lauren Davis lub Słowenką Kają Juvan.
Rywalką Linette w drugiej rundzie będzie Amerykanka Jennifer Brady. Amerykanka jest sklasyfikowana na 433. miejscu w światowym rankingu, ale jest uznawana za faworytkę w starciu z Polką. Wszystko przez to, że wróciła ona niedawno do gry po dwuletniej przerwie spowodowanej kontuzją kolana. To stąd legitymuje się tak niskim miejscem w rankingu.
Przed nią potrafiła nawet awansować do finału Australian Open w 2021 roku, a w US Open najdalej zaszła do półfinału. W czterech dotychczasowych starciach obu zawodniczek trzykrotnie górą była Brady. Wygrana zbliżającego się spotkania zmierzy się w trzeciej rundzie z jedną z bardzo doświadczonych zawodniczek - Czeszką Petrą Kvitovą lub Dunką Caroliną Wozniacki.
Na papierze najmniejsze szanse spośród Polek w drugiej rundzie należy dawać Fręch. Jest ona sklasyfikowana na 77. miejscu w światowym rankingu, przez co trudno jej liczyć na dobry układ drabinki. Polka w drugiej rundzie spotyka finalistkę ostatniego Rolanda Garrosa i będącą na 10. miejscu w rankingu Czeszkę Karolinę Muchovą.
W jedynym dotychczasowym pojedynku obu zawodniczek w 2022 roku w Billie Jean King Cup górą była Muchova. Zwyciężczyni pojedynku na kolejnym etapie zmagań zmierzy się z Amerykanką Taylor Townsend lub Brazylijką Beatriz Haddad Maią.