Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Piorunujący początek US Open dla Caroline Wozniacki, oddała rywalce tylko gema

Flashscore
Piorunujący początek US Open dla Caroline Wozniacki, oddała rywalce tylko gema
Piorunujący początek US Open dla Caroline Wozniacki, oddała rywalce tylko gemaProfimedia
Caroline Wozniacki doskonale rozpoczęła ostatni turniej wielkoszlemowy w tym roku, US Open, niemal upokarzając Japonkę Nao Hibino 6:0, 6:1 w zaledwie 53 minuty. W drugim meczu spotka się z nieoczekiwaną pogromczynią Caroline Garcii, Meksykanką Renatą Zarazuą.

Caroline Wozniacki przeszła do drugiej rundy US Open w znakomitym stylu. Japońska kwalifikantka Nao Hibino nie była w stanie postawić się Dunce o polskich korzeniach. W ciągu zaledwie 53 minut Wozniacki wygrała 6:0, 6:1.

Jak wskazują wyniki, między obiema zawodniczkami była prawdziwa różnica klas. Wozniacki od razu rozpoczęła od serwu, przy którym Japonce trudno było cokolwiek zrobić. 34-letnia Dunka objęła prowadzenie w pojedynkach, a Japonce kompletnie brakowało narzędzi, by w ogóle w nich uczestniczyć. Przeciwko Wozniacki była bezbronna, tylko w jednym gemie zbliżając się do obrony podania.

Dunka z łatwością wygrywała własne podania i wykorzystywała kolejne szanse na przełamanie, gdy Hibino serwowała w bardziej wyrównanych gemach. Po zaledwie 21 minutach Japonka otrzymała tak zwanego bajgla (czy też jajko).

Pomimo przewagi, Wozniacki była bardzo skoncentrowana i wydawała się być do końca "w meczu". Nie było powodu, aby przeciągać mecz na korcie 17 w piekącym amerykańskim popołudniowym upale. Jednak Hibino lepiej weszła w grę na starcie drugiego seta i w końcu weszła na tablicę wyników, utrzymując serwis na 1:1 w drugim secie.

To skłoniło Wozniacki do zacieśnienia uścisku i przełamania na 3:1, po czym z łatwością zajęła się kolejnymi trzema gemami, po czym mogła uznać zadanie za wykonane w mniej niż godzinę.

W drugiej rundzie Wozniacki zmierzy się z Renetą Zarazua z Meksyku, która nadspodziewanie łatwo poradziła sobie z Caroline Garcią. Francuzka przegrała 1:6, 4:6 z 92. zawodniczką światowego rankingu.

Wozniacki dwukrotnie dotarła do finału US Open w pierwszej części swojej kariery. Kiedy w zeszłym roku powróciła do wielkiego szlema po ponad trzech latach tenisowej emerytury, dotarła do czwartej rundy, pokonując zwyciężczynię Coco Gauff w trzech setach.