Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Broniąca tytułu Coco Gauff w 3. rundzie US Open. Maria postawiła się tylko w pierwszym secie

PAP
Broniąca tytułu Coco Gauff w 3. rundzie US Open. Maria postawiła się tylko w pierwszym secie
Broniąca tytułu Coco Gauff w 3. rundzie US Open. Maria postawiła się tylko w pierwszym secieFot. PAP/EPA/CJ GUNTHER
Coco Gauff awansowała do trzeciej rundy wielkoszlemowego US Open w Nowym Jorku. Broniąca tytułu i rozstawiona z numerem trzecim amerykańska tenisistka pokonała Niemkę Tatjanę Marię 6:4, 6:0. Spotkanie trwało 81 minut.

Wynik nie do końca odzwierciedla przebieg wydarzeń na korcie. 37-letnia Maria w pierwszym secie, który trwał 50 minut, stawiła 17 lat młodszej faworytce zacięty opór. W drugim, gdy Gauff poprawiła serwis – a popełniła w sumie dziewięć podwójnych błędów w tym elemencie – spotkanie miało już jednostronny przebieg.

Zajmująca 99. pozycję na liście światowej Maria mimo porażki nie kryła dumy, że mogła zagrać na największej tenisowej arenie – Arthur Ashe Stadium – na oczach dwóch swoich córek: 10-letniej Charlotte i trzyletniej Cecilii.

"Cieszę się, że 20-tysięczna publiczność mogła zobaczyć, że niektóre moje niekonwencjonalne zagrania wciąż sprawiają kłopot najlepszym na świecie" – zauważyła niemiecka tenisistka polskiego pochodzenia, której ojciec Henryk pochodził z Zabrza i grał w piłkę ręczną.

Maria, która w przeszłości cierpiała na depresję i przeszła zator płucny, nie myśli o zakończeniu kariery.

"Nie chodzi o wiek, ale o ciało, a ja wciąż po prostu uwielbiam grać w tenisa i wyjeżdżać z rodziną na turnieje" – przyznała.

Do tego nie kryje, że dzięki temu regularnie trenuje ze starszą córką, która przejawia tenisowy talent.

"Marzeniem Charlotte jest pewnego dnia zagrać w tym miejscu, gdzie mogę grać ja. Naszym celem jest poprowadzenie jej tak, by wystartować w WTA Tour w wieku 14-15 lat" – zaznaczyła Maria.

Jej postawę na korcie doceniła też Gauff.

"To był trudny mecz. Chodziło o to, aby wykonać zadanie, a z takimi przeciwniczkami nigdy nie jest to łatwe. Tatjana gra w sposób irytujący człowieka po drugiej stronie siatki. Jej częste slajsy mogą każdego wyprowadzić z równowagi, ale za to ją uwielbiam. Poza tym słabo serwowałam. Co prawda tylko raz zostałam przełamana, jednak mogło być dużo gorzej" – przyznała Amerykanka, która po meczu poszła jeszcze na kort treningowy, by popracować nad tym elementem.

W piątek poprzeczka dla Gauff pójdzie zdecydowanie w górę, bowiem jej rywalką w 3. rundzie będzie półfinalistka US Open z 2019 roku Elina Switolina. W 2. rundzie tenisistka rozstawiona z numerem 27. pokonała inną Ukrainkę – Anhelinę Kalininę 6:1, 6:2.