Magda Linette w ćwierćfinale w Rouen, Stevanović była bez szans
Spotkanie po latach, dokładnie pięciu latach – jedyny oficjalny mecz Magdy Linette (60. WTA) z Nataliją Stevanović (204. WTA) miał miejsce w marcu 2019 w Guadalajarze. Wówczas Polka wygrała bez straty seta, pozwalając rywalce na ugranie tylko czterech gemów.
Szybkie przełamanie na wagę seta
W środowym meczu w Rouen Polka również była faworytką, jednak już w pierwszym gemie Serbka pokazała swoje znane cechy. Poza charakterystycznym jękiem przy uderzeniach, rywalka była nastawiona na długie wymiany, przy których Linette musiała wytrwale walczyć o pierwszego gema. W drugim Stevanović sprawę ułatwiła rozregulowanym celownikiem – piłkę posyłała poza kort, oddając przełamanie na sucho.
Zreflektowała się po zbyt łatwej stracie i przy kolejnych swoich podaniach punktowała już bezlitośnie, nie oddając w dwóch kolejnych swoich gemach już ani punktu. Poziom przy returnie również sprawiał Magdzie pewne problemy, jednak we francuskiej hali okrzyk "trzymaj!" pojawiał się przy kolejnych wygranych wymianach. Na próby kontry Serbki Linette reagowała spokojnie i o próbie przełamania powrotnego mowy nie było. Poznanianka już przy pierwszej piłce setowej wygrała 6:2.
Prześledź mecz Linette-Stevanović punkt po punkcie
Polka o klasę lepsza
Druga partia zaczęła się nieoczekiwanie, od pierwszego break pointu dla Serbki, w dodatku po błędzie podwójnym Linette. Polce pomogło szczęście, gdy obroniła się piłką przechodzącą po taśmie, ale później poprawione pierwsze podanie zapracowało na wygranego gema.
Stevanović miała problem z ustabilizowaniem swojej gry, a z drugiej strony zachowała na tyle czujności, by nie powtórzyć pierwszej partii, w której straciła podanie na starcie. Mimo 0:30 obroniła gema i wydawało się, że zachowa zimną krew w kolejnych fazach. Nic z tego, Magda Linette była znacznie skuteczniejsza i wypracowała trzy przełamania z rzędu przy stracie zaledwie punktu przy podaniu rywalki! Zagraniem po przekątnej Polka nie pozwoliła Serbce na reakcję, kończąc mecz w niewiele ponad godzinę.
Fani poznanianki z pewnością wiedzą już, że przed Magdą Linette bardzo emocjonujący ćwierćfinał. Polka zmierzy się albo z Arantxą Rus (53. WTA), albo z turniejową jedynką, Anastasiją Pawluczenkową (22. WTA). Ich pojedynek odbędzie w czwartek przed południem.