Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nadal przegrywa "pierwszy i ostatni" mecz w Pucharze Davisa, potwierdza zakończenie kariery

David Olivares
Zaktualizowany
Nadal podczas meczu z Van de Zandschulpem w Maladze
Nadal podczas meczu z Van de Zandschulpem w MaladzeRFET / Álvaro Díaz
Po 113 dniach bez gry zdołał stanąć naprzeciw swojego rywala i dotrzymywał mu kroku w pierwszym secie, ale na wygraną brakło sił. Rafael Nadal rozegrał swój 31. mecz singla w Pucharze Davisa i dopiero po raz drugi nie zdołał zwyciężyć. Po spotkaniu ogłosił, że nawet w przypadku awansu Hiszpanii do półfinału, to był jego ostatni mecz.

Puchar Davisa to ulubione zawody Rafy Nadala. Zawodnik z Manacor zawsze pokazywał, jak dumny jest z reprezentowania Hiszpanii i nie jest przypadkiem, że zdobył Puchar Davisa w sumie pięć razy: 2004, 2008, 2009, 2011 i 2019.

Wtorkowa porażka Nadala jest jego pierwszą w Pucharze Davisa w tenisie od 20 lat, dziewięciu miesięcy i 13 dni. Majorkańczyk przegrał w swoim debiucie w zawodach 6 lutego 2004 roku z Jiřím Novákiem w meczu Czechy-Hiszpania.

Od tego czasu Rafa wygrał 29 kolejnych meczów singlowych, do których musimy dodać jeszcze trzy w meczach deblowych. Seria zwycięstw została przerwana dopiero dziś, w spotkaniu z Boticem Van De Zandschulpem. Innymi słowy, w Pucharze Davisa w całej swojej karierze przegrał tylko swój pierwszy mecz i jak dotąd ostatni. 

Dokładnie tymi słowami skomentował porażkę tuż po zejściu z kortu. "Przegrałem swój pierwszy i swój ostatni mecz Pucharu Davisa" - powiedział Hiszpan. By uniknąć dwuznaczności, powiedział także: "Czuję, że rozegrałem właśnie swój ostatni mecz w singlu".

W chwili publikacji tego tekstu Carlos Alcaraz objął prowadzenie w spotkaniu z Tallonem Griekspoorem po zwycięskim tie-breaku. Jeśli wygra, Rafę Nadala możemy wciąż zobaczyć w deblu, ale solo ma się już nie pojawić w rozgrywkach, nawet w przypadku awansu.