Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Magdalena Fręch dzielnie walczyła z Emmą Navarro, ale przegrała po trzysetowym boju

Adrian Wantowski
Magdalena Fręch pożegnała się z turniejem w Monterrey na etapie ćwierćfinału
Magdalena Fręch pożegnała się z turniejem w Monterrey na etapie ćwierćfinału DYLAN BUELLGETTY IMAGES NORTH AMERICAGetty Images via AFP
Magdalena Fręch zanotowała znakomity powrót w pierwszym secie, który zakończył się jej zwycięstwem, ale w dwóch kolejnych Emma Navarro była już zdecydowanie lepsza i to ona awansowała do półfinału w Monterrey. 

Magdalena Fręch (45. WTA) w drodze do ćwierćfinału w Monterrey stoczyła dwa trzysetowe boje. Najpierw pokonała Nadię Podoroską (67. WTA), a następnie Linę Glushko (277. WTA). 

Mecz z dużo wyżej notowaną Emmą Navarro (13. WTA) rozpoczął się dobrze dla Fręch, bo Polka od razu przełamała rywalkę i prowadziła 2:0. Kolejny fragment należał jednak do Amerykanki, która wygrała pięć gemów z rzędu, a następnie przy stanie 5:3 miała piłkę setową. Od tego momentu niespodziewanie to Fręch wyglądała lepiej, odrobiła stratę i w tie-breaku była lepsza od turniejowej "2". 

Niestety kolejne dwa sety były już pod dyktando Emmy Navarro. Amerykanka wygrała 6:0; 6:2, co dało jej awans do półfinału. 

Przed Magdaleną Fręch teraz kilka dni regeneracji, a od przyszłego tygodnia rozpocznie walkę w US Open. Jej pierwszą przeciwniczką będzie Belgijka Greet Minen (75. WTA).