Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Alcaraz powraca w wielkim stylu. Pokazuje apetyt na obronę tytułu Madrid Open

AFP
Carlos Alcaraz świętuje po pokonaniu Aleksandra Szewczenki
Carlos Alcaraz świętuje po pokonaniu Aleksandra SzewczenkiAFP
Carlos Alcaraz powrócił po miesięcznej przerwie, aby rozpocząć marsz po obronę tytułu Madrid Open od przekonującego zwycięstwa 6:2, 6:1 nad Aleksandrem Szewczenko w piątek.

Światowy numer trzy zabłysnął na kortach ziemnych w stolicy Hiszpanii i dotarł do trzeciej rundy, po tym jak problemy z przedramieniem doprowadziły do jego wycofania się z wcześniejszych turniejów Monte Carlo i Barcelona Open.

"To był dla mnie dość ciężki miesiąc, z niepewnością co do tego, kiedy wrócę do gry" - powiedział Alcaraz. "Dzisiaj priorytetem było sprawdzenie, jak się czuję w trudnym meczu".

"Odczucia były bardzo dobre i myślę, że zagrałem na bardzo dobrym poziomie, pomimo braku rytmu meczowego... Jestem bardzo szczęśliwy i cieszę się, że mogę ponownie grać w Madrycie".

Noszący rękaw ochronny na prawym ramieniu, dwukrotny zwycięzca Wielkiego Szlema Alcaraz szybko rozwiał wszelkie wątpliwości po przerwie w występach, w pierwszym secie grabiąc rywala z jego podania raz za razem. 20-letni Hiszpan był tak ekscytujący jak zawsze, często atakował i zapewnił sobie drugie przełamanie w piątym gemie, prowadząc 4:1.

Zwycięzca Indian Wells uderzył w siatkę dropszotem, co pozwoliło Kazachowi wrócić do gry (2:4), ale sam ponownie przełamał, uzyskując przewagę 5:2 i piłkę setową przy swoim serwisie.

Alcaraz ponownie zdobył dwa przełamania w drugim secie na prowadzenie 3:0, ale raz jeszcze pozwolił swojemu 23-letniemu przeciwnikowi na zmniejszenie deficytu, zanim powrócił z trzecim przełamaniem, które umocnił na 5:1. Zwycięzca z 2022 i 2023 roku w Madrycie i drugi najwyżej rozstawiony zawodnik zakończył swoje zwycięstwo w nieco ponad godzinę, gdy Szewczenko posłał niecelny forhend.

Skrót meczu Szewczenko-Alcaraz
Flashscore

Alcaraz zmierzy się z Thiago Seybothem Wildem w trzeciej rundzie po tym, jak Brazylijczyk zaskoczył Lorenzo Musettiego 6:4, 6:4.

Rublow również z udanym początkiem

Andriej Rublow zakończył czteromeczową passę porażek prostym zwycięstwem 6:1, 6:4 nad Facundo Bagnisem. Po zniszczeniu rakiety w Barcelonie i porażce w Dubaju, Rublow cieszył się spokojniejszym porankiem w stolicy Hiszpanii. Rosyjski ósmy zawodnik ATP trafił 24 winnerów przy zaledwie 10 niewymuszonych błędach, wygrywając z Argentyńczykiem w trzech setach.

W trzeciej rundzie Rublow zmierzy się z Hiszpanem Alejandro Davidovichem Fokiną. "To naprawdę wspaniałe uczucie po dłuższym czasie zacząć od zwycięstwa i jestem zadowolony z mojego występu" - powiedział Rublev.

"Myślę, że zagrałem dobry mecz, zwłaszcza w pierwszej rundzie, w zupełnie innych warunkach niż w innych turniejach, i zagrałem (na) dobrym poziomie".