Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Sinner pokonał Zhanga w Halle, swój pierwszy finał na trawie zagra przeciwko Hurkaczowi

Diretta
Jannik Sinner
Jannik SinnerAFP
Chirurgiczna gra Włocha pozwoliła mu przełamać w dziewiątym gemie i wygrać pierwszego seta po wyrównanej walce. Zhang szukał ucieczki od nieuchronnej porażki i Sinner został zmuszony do tie-breaka, aby pokonać twardego Chińczyka i zakończyć mecz 6:4, 7:6(3).

Jannik Sinner dotarł do finału w Halle pokonując Chińczyka Zhizhena Zhanga w dwóch setach wynikiem 6:4, 7:6(3). To pierwszy finał na trawie dla 22-latka i 18. finał ATP w jego karierze, z bilansem 13 zwycięstw i 4 porażek. Sinner został również trzecim numerem jeden na świecie, który dotarł do finału po Federerze (2004-2006, 2008, 2018) i Miedwiediewie (2022) i może być 12. zawodnikiem w historii, który wygra swój pierwszy turniej jako numer 1 na świecie.

Prześledź mecz Sinner - Zhang punkt po punkcie

Przeciwko Zhangowi toczył wyrównany mecz, w którym dominowały serwisy. Południowy Tyrolczyk nie był w stanie powstrzymać solidnego podania 42. zawodnika na świecie, ale przy stanie 4:4 wyszedł na 40:30 przy podaniu przeciwnika i przy pierwszej okazji zdobył przełamanie. Tyle wystarczyło? A przecież było tak wiele sytuacji zmarnowanych wczoraj przeciwko Struffowi. W ten sposób może wygodnie zamknąć pierwszego seta 6:4.

W drugim secie równowaga powróciła. Chińczyk utrzymał doskonały procent serwów po zamknięciu pierwszego seta z 80% punktów podaniem, a Sinner nie był w stanie znaleźć odpowiedzi i przełamać. Zhang próbował również przyspieszyć, aby postawić światowy nr 1 w opałach, ale ten odpowiedział zróżnicowaną grą i winnerami.

Przy stanie 4:4 Sinner próbował powtórzyć wyczyn z pierwszego seta, atakując Zhanga. Tym razem rywal nie był zaskoczony, pozostając solidnym przy podaniu i nie tracąc żadnych break pointów. Przy stanie 6:5, Chińczyk również miał break pointa, ale Sinner go zniwelował i doprowadził seta do tie-breaka. Tutaj faworyt zaczął mocno, zdobywając pierwszy punkt przy podaniu przeciwnika, obejmując prowadzenie 5-2, ponownie zdobywając mini-breaka i zamykając mecz 7-3.

W finale spotka się z Polakiem Hubertem Hurkaczem, jeszcze numerem 9 na świecie, który pokonał Niemca Alexandra Zvereva, numer 4 w rankingu Atp i rozstawionego z numerem 2, 7:6(2), 6:4 w godzinę i 35 minut gry.