Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Urodzinowe zwycięstwo Igi Świątek. Polka bez problemu awansowała do 4. rundy Roland Garros

Adrian Wantowski
Iga Świątek z pewnym awansem do 4. rundy French Open
Iga Świątek z pewnym awansem do 4. rundy French OpenProfimedia
Iga Świątek bardzo pewnie awansowała do 4. rundy wielkoszlemowego Roland Garros. Marie Bouzkova dzielnie walczyła w defensywie, ale to zdecydowanie za mało na liderkę rankingu WTA, która grała agresywnie i wygrała 6:4; 6:2.

Iga Świątek (1. WTA) w dniu swoich 23. urodzin walczyła o awans do 4. rundy wielkoszlemowego Roland Garros. Jej przeciwniczką była Marie Bouzkova (42. WTA). Do tej pory Polka i Czeszka nie miały jeszcze okazji grać ze sobą. Liderka rankingu przystępowała do tego starcia po rewelacyjnym powrocie w pojedynku z Naomi Osaką, gdzie w trzecim secie przegrywała już 2:5 0-30. Polka walczy w stolicy Francji o trzeci z rzędu tytuł na French Open. 

Mogło być dużo szybciej, ale pierwszy set pewnie wygrany przez Świątek

Mecz rozpoczął się od serwisu Marie Bouzkovej. Czeszka poradziła sobie w nim bardzo dobrze, straciła tylko dwa punkty, a gema zakończyła asem. Iga odpowiedziała jeszcze lepiej, grała pewnie, posłała asa, zanotowała winnery i straciła tylko punkt. Bouzkova rozpoczęła od asa, ale później Świątek grała znakomicie, nie popełniła błędów, wywalczając dwa break pointy. Pierwszego Marie obroniła, ale przy drugim przydarzył się podwójny błąd serwisowy i doszło do przełamania. Iga potwierdziła je w najlepszy możliwy sposób, nie straciła nawet punktu, a gema zakończyła asem i po 15 minutach było 3:1 dla liderki rankingu. Obie tenisistki pewnie wygrały swoje gemy serwisowe i po 25 minutach gry było 4:2. 

Czeszka nie zanotowała dobrego gema, wprawdzie posłała asa, ale od stanu 15-15 popełniła dwa podwójne błędy, a za moment Iga wykorzystała pierwszego break pointa i prowadziła już 5:2. Świątek zaczęła od dwóch zepsutych serwisów, za moment zagrała w aut, co sprawiło, że było 0-30. Po dwóch dobrych akcjach bekhend Polki trafił w siatkę i pojawił się break point dla Czeszki. Iga zagrała w aut i było 5:3.  

Świątek zaczęła popełniać sporo niewymuszonych błędów, a Bouzkova nie odpuszczała żadnej piłki i zanotowała na swoim koncie czwartego gema. Iga swoje podanie rozpoczęła od błędu, ale następne dwie akcje zagrała perfekcyjnie i było 30-15. Za moment pojawiły się piłki setowe dla liderki rankingu WTA. Pierwszą Czeszka obroniła, ale przy drugiej w dłuższej wymianie zagrała w siatkę, co dało Idze pierwszego seta. Polka wygrała 6:4 w 45 minut. 

Szybkie przełamania na początku seta dały zwycięstwo 

Druga partia rozpoczęła się od serwisu Czeszki i wyniku 0-30. Bouzkova zagrała dwie dobre akcje, ale przy stanie 30-30 agresywniej zagrała Świątek, trafiając bekhend w linię. Przy break poincie powtórzyła schemat i szybko przełamała rywalkę. Marie robiła, co mogła w defensywie przy wyniku 30-30, ale ofensywnie nastawiona Iga zakończyła wymianę forhendem, a za moment Świątek przerwała akcję, wywołując aut, miała rację i prowadziła 2:0. 

Iga potknęła się przy skrócie zagranym przez Marie, ale za chwilę "pogoniła" po korcie Czeszkę i wywalczyła break pointa. Polka powtórzyła taką samą akcję przy równowadze. Ponownie Bouzkova nie mogła wyrwać się z defensywny, dzielnie walczyła, ale punkt zdobyła Iga, zmęczenie poprzednią wymianą zrobiło swoje, bo rywalka zanotowała duży aut i było 3:0. 

Świątek nie miała zamiaru się zatrzymywać i po kolejnej świetnie poprowadzonej wymianie miała 40-0. Gema zakończyła bez straty punktu i było już 4:0. Bouzkova dzielnie walczyła i to zostało nagrodzone, bo długa wymiana zakończyła się jej uderzeniem w taśmę, ale piłka wpadła w linię, co sprawiło, że było 15-15.  As Czeszki dał jej wynik 40-30, a gem zakończył się jej winnerem z forhendu. 

Liderka rankingu pewnie utrzymała swoje podanie i była blisko triumfu. Bouzkova posłała asa na 30-30, ale w kolejnej akcji posłała piłkę w korytarz deblowy, co dało pierwszą piłkę meczową. Polka zagrała w aut, a Czeszka nie miała zamiaru się poddawać i zapisała na swoim koncie drugiego gema w secie. Iga przy swoim serwisie wyglądała bardzo dobrze i po zagraniu Marie w korytarz deblowy były piłki meczowe. Pierwszą obroniła skutecznym forhendem, a podczas drugiej Świątek zagrała w aut, co dało równowagę. Rewelacyjny bekhend w końcową linię dał kolejną szansę na zakończenie meczu. Tym razem Czeszka nie miała już szans przy znakomitym forhendzie Polki, która wygrała 6:4; 6:3, a cały mecz trwał godzinę i 33 minuty. Kibice podczas pomeczowego wywiadu odśpiewali "Happy Birthday" dla trzykrotnej mistrzyni Roland Garros. 

Rywalką Igi Świątek w walce o ćwierćfinał będzie Anastazja Potapowa (41. WTA), która w trwającym prawie trzy godziny meczu pokonała 7:5; 6:7(6); 6:4 Xinyu Wang (37. WTA). Dla liderki rankingu było to 17. zwycięstwo z rzędu na French Open. 

Wynik meczu: 

Iga Świątek (1) – Marie Bouzkova 6:4; 6:2.