Niespodzianki nie było, ale wstydu też nie. Fręch odpadła w pierwszej rundzie French Open

Reklama
Reklama
Reklama
Więcej
Reklama
Reklama
Reklama

Niespodzianki nie było, ale wstydu też nie. Fręch odpadła w pierwszej rundzie French Open

Magdalena Fręch postawiła się Kasatkinie, ale pożegnała się z French Open
Magdalena Fręch postawiła się Kasatkinie, ale pożegnała się z French Open AFP
Magdalena Fręch postawiła się Darii Kasatkinie, ale odpadła w pierwszej rundzie wielkoszlemowego French Open. Rosjanka miała z Polką bardzo dużo problemów w pierwszej partii, jednak w drugiej była już zdecydowanie lepsza i wygrała 7:5; 6:1. W turnieju singlistek w grze została już tylko Iga Świątek.

Magdalena Fręch (49. WTA) nie miała łatwego zadania w pierwszej rundzie French Open. Jej rywalką była Daria Kasatkina (13. WTA), która w 2014 roku wygrała juniorski turniej Roland Garros, a w seniorskiej karierze również najlepsze wyniki wielkoszlemowe osiągała w tych zawodach. Rosjanka dotarła tam do ćwierćfinału w 2018 roku i grała w półfinale w 2022. Rok temu zakończyła zmagania w 4. rundzie. 

Obie tenisistki grały ze sobą do tej pory dwa razy i oba mecze wygrała obecnie trzynasta zawodniczka świata. W 2019 roku w Dubaju Rosjanka była lepsza 6:3; 3:6; 6:4, a w 2022 roku w Granby 6:3; 6:2. Przed dzisiejszym meczem znakiem zapytania była też forma fizyczna Fręch, która zmagała się z bólem w lewym kolanie, ale badania po meczu z Marketą Vondrousovą nie wykazały nic poważnego, jednak było one oklejone. 

Było blisko, ale zagranie po taśmie rywalki w końcówce wybiło Fręch z rytmu i przegrała bardzo równego seta 

Mecz rozpoczął się od serwisu Fręch. Polka grała w nim bardzo dobrze i zakończyła go asem serwisowym. Magdalena zaatakowała returnem na 15-15, ale niestety to było wszystko, co zdołała ugrać przy podaniu Kasatkiny i był remis 1:1. Trzeci gem nie układał się dobrze, bo Polka zepsuła dwa skróty i zagrała w aut, co dało trzy break pointy. Daria wykorzystała już pierwszego i przełamała Polkę. Rosjanka rozdawała punkty (popełniła m.in. dwa podwójne błędy serwisowe), a Fręch w końcu wykorzystała czwartego break pointa, wygrywając długiego gema. Magdalena zagrała świetnie przy swoim podaniu, nie straciła punktu i prowadziła 3:2. Kasatkina odpowiedziała tym samym i był remis.

Fręch, poza trzecim gemem, wyglądała bardzo dobrze. Polka dobrze czuła się w polu serwisowym, skutecznie broniła, nie popełniała błędów i prowadziła 4:3. Rosjanka też nie dawała za wygraną i zakończyła dłuższą wymianę bekhendem, który dał jej prowadzenie 40-0, a po udanym lobie doprowadziła do stanu 4:4. Magdalena po dwóch dobrych akcjach prowadziła 40-15, ale niestety po skrócie w siatkę zrobiła się równowaga. Fręch zmusiła przeciwniczkę do dwóch błędów, obroniła podanie i było 5:4. 

Polka niestety nie była w stanie nawiązać walki, a po asie serwisowym rywalka prowadziła 40-0. Rosjanka oddała jeden punkt, ale pewnie doprowadziła do stanu 5:5. Fręch imponowała pewnością siebie, Kasatkina próbowała przelobować, ale polska tenisistka złapała piłkę, a za chwilę wyczekała błąd rywalki i miała 40-0. Niestety przeciwniczka zagrała szczęśliwie po taśmie, co wybiło ją z rytmu i za moment po autowym ataku i świetnym uderzeniu Darii był break point. Pierwszego obroniła, ale następnie popełniła dwa błędy i straciła podanie. Polka nie chciała oddawać tego seta i po zagraniu z forhendu było 30-30, ale za moment zagrała daleko za końcową w linię, co dało piłkę setową, przy której nie wykorzystała przewagi i była równowaga. Przy drugiej okazji Fręch broniła się znakomicie, ale ostatecznie przegrała bardzo długą akcję i całego seta 5:7. Pierwsza partia trwała 53 minuty. 

Od przerwy medycznej Kasatkina dużo lepsza i pewnie awansowała do drugiej rundy

Pierwszy gem drugiego seta był bardzo wyrównany, Kasatkina przy drugiej równowadze zagrała świetną akcję i wywalczyła pierwszego break pointa. Niestety Fręch zagrała w siatkę i po siedmiu minutach drugiego seta oglądaliśmy pierwsze przełamanie. Daria zaczęła swoje podanie od asa, ale po kapitalnej defensywie Fręch zagrała winnera z forhendu i było 15-30. Polka chciała szybko odrobić stratę i po punkcie z bekhendu miała break pointa. Magda zaatakowała drugi serwis, grała agresywnie, a w końcówce wymiany przy doślizgu wygięło się kolano Rosjanki, która poprosiła o przerwę medyczną przy stanie 1:1. 

Daria wróciła do gry po ponad trzyminutowej przerwie. Niestety przerwa wybiła Polkę z rytmu i zrobiło się 0-40. Fręch zdołała obronić dwa break pointy, ale przy trzecim zaryzykowała Kasatkina i oglądaliśmy już trzecie przełamanie w drugiej partii. Magda przegrała długą akcję po kapitalnym skrócie Darii i było 40-0. Fręch walczyła bardzo ambitnie, doprowadziła do równowagi, ale Rosjanka nie dała sobie wyrwać tego gema. Polska tenisistka musiała bronić kolejnego break pointa, przy nim zagrała w siatkę i było już 1:4. 

Rosjanka popełniła podwójny błąd i było 0-30, a po jej uderzeniu w aut zrobiło się 15-40 i Fręch miała dwa break pointy. Polka zagrała zbyt pasywnie, Kasatkina miała już przewagę, ale po znakomitym returnie mieliśmy kolejną równowagę. Daria zakończyła w końcu gema asem i było już bardzo blisko wygrania meczu. Fręch nie zdołała odwrócić losów meczu. Rosjanka wywalczyła dwie piłki setowe. Wtedy piłkę w aut zagrała Magdalena i to zakończyło mecz, który trwał godzinę i 36 minut. 

Kasatkina po meczu bardzo chwaliła Polkę i przekazała, że dla niej to była jedna z najtrudniejszych przeciwniczek na pierwszą rundę. Chwaliła ją za waleczności i grę do samego końca w każdej wymianie. 

W turnieju singlowym pań pozostała już tylko Iga Świątek. Magda Linette i Magdalena Fręch pożegnały się z turniejem w pierwszej rundzie, przegrywając z dużo wyżej notowanymi rywalkami. 

Wynik meczu: 

Magdalena Fręch – Daria Kasatkina (10) 5:7; 1:6.