Coco Gauff odrobiła straty z Ons Jabeur i jest w półfinale, czeka na Igę lub Marketę
W pierwszym ćwierćfinale dnia na Court Philippe Chatrier świetny start zaliczyła Ons Jabeur, która miała mnóstwo motywacji, była bardzo agresywna od samego początku przeciwko Coco Gauff.
Amerykanka, finalistka sprzed dwóch lat, straciła przełamanie po tym jak Tunezyjka trafiła trzy winnery i prowadziła 4:3, a następnie potwierdziła to czterema pierwszymi piłkami i trzema winnerami. Wciąż zmagająca się z serwisem Gauff musiała zatrzymać dwie piłki setowe przy swoim podaniu. Nie miało to większego znaczenia dla Jabeur, która wygrała pierwszego seta 6:4 asem.
Przyparta do muru, Gauff była bardziej zdecydowana od początku drugiego seta. Jej siła dała się we znaki Jabeur, która została przełamana i przegrywała 1:3. Tunezyjka zmniejszyła różnicę do 3:2 odrobieniem straty, ale ponownie dała się przełamać. Od tego momentu Amerykanka nadal nabierała rozpędu.
Wyrównała stan meczu przy podaniu przeciwniczki (6:2), decydującego setbola wygrywając przy własnym podaniu. Pomimo kilku solidnych zagrań Jabeur, impet był jednoznacznie po stronie Gauff. Przegrywając 1:4, Tunezyjka była w stanie kupić sobie jeszcze trochę czasu, broniąc piłki meczowej i prosząc o wsparcie z kortu centralnego przy stanie 3:5.
Światow "trójka" wykazywała oznaki napięcia, jak podwójny błąd. Jabeur zdobyła break pointa potężnym podaniem z forhendu. Zwycięski serwis Gauff zniwelował stratę. Przy kolejnym punkcie meczowym Jabeur wykonała dwa dropszoty, ale żadnym nie domknęła punktu dla siebie. Za trzecim razem odbite uderzenie Tunezyjki poszło poza kort. Afrykanka, podobnie jak w 2023 roku, utknęła na tym samym etapie zawodów (4:6, 6:2, 6:3).
W półfinale Gauff zmierzy się z Igą Świątek lub Marketą Vondrousovą.