Fritz błyszczy w pierwszym meczu ATP Finals, ogrywa sfrustrowanego Miedwiediewa bez problemu
Nitto ATP Finals rozpoczyna się dobrze dla amerykańskiego gracza Taylora Fritza (6. ATP), choć nie był on nominalnie faworytem w meczu otwarcia.
W swoim debiutanckim meczu na Inalpi Arena w Turynie pokonał Rosjanina Daniiła Miedwiediewa (4. ATP): 6:4, 6:3.
W pierwszym secie Fritz był bardzo konsekwentny z linii końcowej i wykorzystał liczne błędy przeciwnika, który nie wytrzymał pod koniec i popełnił trzy podwójne błędy z rzędu w decydującym gemie. Miedwiediew dał upust nerwom w przerwie, rzucając rakietą o kort i rozbijając ją.
W drugim secie Rosjanin od razu zmarnował cztery break pointy. Szósty gem był decydujący, a kolejny błąd bekhendowy Miedwiediewa pozwolił Fritzowi objąć prowadzenie 4:2. W tym momencie rozpoczął się "mini-show" Rosjanina, który rzucił rakietą o tablicę i otrzymał karę.
Ta zabawa trwała przez cały mecz, który Fritz łatwo wygrał. Amerykanin utrzymał koncentrację i bez większych problemów zakończył spotkanie.