Amerykanka Danielle Collins (34. WTA) we wtorek tuż przed północą rozstrzygnęła swój mecz pierwszej rundy Western & Southern Open w Cincinnati. W żadnym z dwóch setów nie pozwoliła dojść do słowa weterance z Rosji, Anastazji Pawluczenkowej (100. WTA).
W pierwszej partii zapachniało powrotem samarki do walki, gdy ze stanu 0:4 wróciła na 3:4 przy dwóch przełamaniach Collins. Na nic więcej jednak mieszkanka Florydy jej nie pozwoliła, zamykając seta po trzech kolejnych wygranych gemach z rzędu. Druga partia była jeszcze bardziej jednostronna i po 80 minutach zakończyła się wygraną Collins 6:3, 6:1.
Teraz Amerykankę czeka drugi w ciągu kilku dni pojedynek z Igą Świątek. 12 sierpnia przegrała z Polką 3:6, 6:4, 2:6 w Montrealu i była to już trzecia jej porażka z obecną liderką rankingu. Zawodniczki zmierzą się po raz trzeci w tym roku, poza Montrealem grały spotkały się również w Dosze (6:0, 6:1 dla Świątek).