Alcaraz przeprasza za wybuch i nazywa porażkę z Monfilsem najgorszym meczem w karierze
Hiszpański tenisista w tym sezonie stał się najmłodszym zawodnikiem w historii, który wygrał French Open i Wimbledon w tym samym roku. Jednak po ciężkim harmonogramie na igrzyskach olimpijskich wycofał się z Masters w Montrealu, aby lepiej przygotować się do zawodów w Cincinnati, gdzie bronił swojego finału z zeszłego roku. Jego spotkanie w drugiej rundzie z weteranem Gaelem Monfilsem nie poszło jednak po jego myśli.
Z powodu złej pogody pojedynek z Francuzem został przełożony na następny dzień po rozegraniu pierwszego seta. Alcaraz nie był w stanie wykorzystać przewagi 1-0 w setach i przegrał 6:4, 6:7, 4:6. Pochodzący z El Palmar zawodnik skomentował porażkę jako "najgorszy mecz" w swojej karierze.
Hiszpan nie potrafił utrzymać emocji na wodzy w trzecim secie i cztery razy z rzędu uderzył rakietą o ziemię. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do takiego zachowania Alcaraza i wielu fanów było zszokowanych. Jednak dwukrotny mistrz Wimbledonu przeprosił za swoją postawę na Instagramie dzień po przegranej i ogłosił, że przygotowuje się do US Open, gdzie wszystko naprawi.
"Chcę przeprosić za moją postawę, nie była ona dobra i nie powinna mieć miejsca na korcie. Jestem też tylko człowiekiem, nerwy narastają i czasami bardzo trudno jest kontrolować siebie, gdy jest napięcie. Będę pracował nad tym, aby to się nie powtórzyło" - napisał w mediach społecznościowych.