Rafa Nadal bez litości dla swojego rywala i z pewnym awansem do ćwierćfinału w Brisbane
Rafa Nadal wrócił na początku roku do gry po blisko rocznej przerwie spowodowanej kontuzją. Podczas losowania trafił na kwalifikanta i wszyscy cieszyli się, że będzie mógł rozpocząć rywalizację od mniej wymagającego rywala, bo Hiszpan nie był rozstawiony, co oznacza, że jego rywalem mógł być ktoś wysoko rozstawiony.
Okazało się, że nie będzie tak kolorowo, bo tym kwalifikantem został Dominic Thiem, czyli były numer trzy rankingu ATP i triumfator US Open z 2020 roku, który obecnie próbuje wrócić do światowego topu i zajmuj 98. miejsce w rankingu ATP.
Pierwszy set zwiastował trudne zadanie dla Hiszpana, bo wygrał 7:5, przełamując rywala dopiero w dwunastym gemie. Druga partia była już popisem Nadala i zakończył ją triumfem 6:1.
Łatwiejsze zadanie czekało na 14-krotnego triumfatora French Open w 2. rundzie. Tam mierzył się z reprezentantem gospodarzy – Jasonem Kublerem, który balansuje na granicy pierwszej i drugiej setki rankingu.
Nadal poradził sobie z tym zadaniem doskonale i wygrał 6:1; 6:2. Rywal do stanu 0:5 w inaugurującej partii nie potrafił w żaden sposób zagrozić Hiszpanowi. Wtedy Australijczyk poprosił o przerwę medyczną i jego gra nieco się poprawiła, ale to wystarczyło na wygranie zaledwie trzech gemów.
Rafa Nadal na początku turnieju plasowany był na 672. miejscu w rankingu ATP i dostał od organizatorów "dziką kartę" do głównej drabinki, dzięki czemu może poprawiać swoje miejsce. Awans do ćwierćfinału sprawił, że przesunie się w tym zestawieniu o ponad 200 pozycji.
Rywalem Nadala w walce o półfinał będzie inny Australijczyk – Jordan Thompson, który zajmuje 55. miejsce w rankingu ATP.
Pary ćwierćfinałowe turnieju w Brisbane:
Holger Rune (1) – James Duckworth Roman Safiullin – Matteo Arnaldi
Rafa Nadal – Jordan Thompson
Rinky Hijikata – Grigor Dimitrov (2).