Minęły prawie dwa miesiące, odkąd Caroline Wozniacki (114. WTA) rozegrała znaczący mecz tenisowy. Pod koniec kwietnia przegrała z Sarą Errani w Madrycie i od tego czasu nie pojawiła się na korcie. Jedyny treningowy pojedynek Dunki o polskich korzeniach odbył się w meczu pokazowym z Eliną Switoliną tydzień temu.
Dodatkowo, dzisiejszy mecz z Belgijką Elise Mertens (32. WTA) podczas Rothesay Classic był także pierwszym meczem Caroline Wozniacki na trawie od pięciu lat. Brak praktyki meczowej był wyraźnie widoczny u Wozniacki. Dunka utrzymała własne podanie w pierwszym gemie, ale przegrała dwa kolejne gemy serwisowe i przegrywała już 1:4 w pierwszym secie.
Wozniacki pokazała pazur i przełamała serwis Elise Mertens, odrabiając część strat, ale Belgijka dowiozła seta 6:4. W drugim secie Mertens była już rozpędzona i wygrała pierwsze cztery gemy. Chociaż Caroline Wozniacki zdobyła w końcu gema w drugim secie, Belgijka wygrała go jeszcze bardziej przekonująco, 6:1.
Teraz Dunka ma nadzieję, że uda jej się zdobyć dziką kartę na Wimbledon, który rozpocznie się w przyszłym miesiącu. W środę 19 czerwca zostanie podjęta decyzja, które zawodniczki otrzymają dziką kartę.