Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Bronzetti zatrzymała powrót walecznej Linette, Polki zaczynają półfinał BJK Cup od porażki

Michał Karaś
Zaktualizowany
Bronzetti zatrzymała powrót walecznej Linette, Polki zaczynają półfinał BJK Cup od porażki
Bronzetti zatrzymała powrót walecznej Linette, Polki zaczynają półfinał BJK Cup od porażkiJORGE GUERRERO / AFP
Jedyny dotychczasowy mecz między nimi wygrała Polka, która również w półfinale Billie Jean King Cup była faworytką. Jednak Lucia Bronzetti wyszła na kort zmotywowana, skupiona i z każdym gemem zdawała się zyskiwać pewność siebie, wraz z zadawaniem kolejnych ciosów Magdzie Linette. Polka zdołała zatrzymać marsz Włoszki, ale nie zanotowała pełnego powrotu, przegrywając 4:6, 6:7(3).

Historyczny półfinał Billie Jean King Cup rozpoczął się od pojedynku Magdy Linette (38. WTA) z Lucią Bronzetti (78. WTA), który jeszcze przed wyjściem zawodniczek na kort był czymś znacznie więcej niż tylko przystawką przed starciem najlepszych singlistek Polki i Włoch – mógł dać kluczową przewagę jednej z drużyn.

Sprawdź szczegóły meczu Linette - Bronzetti

Linette zbyt nierówna na starcie

Ciężar widać było po poznaniance, która nie mogła znaleźć pierwszego podania i zaczęła od 0:30. Obroniła gema, zaatakowała Bronzetti przy jej podaniu, a jednak to Włoszka uzyskała przewagę przełamania już po trzech gemach. Agresywna gra Polki skutkowała błędami i od 0:40 udało jej się obronić tylko jednego break pointa, drugi dał 25-latce prowadzenie, które potwierdziła z impetem, wygrywając gema na sucho. I choć forhend Polki wyraźnie skrzypiał w tej fazie meczu, to zdołała odrobić stratę na 3:3. 

Zdeterminowana Bronzetti goniła za każdą piłką i ponownie przełamała, gdy Linette zaliczyła bardzo nieudaną próbę smeczu. Gdy Włoszka uciekła na 5:3, Polka nie miała miejsca na błędy. Przy swoim podaniu nie pozwoliła rywalce na choćby punkt, ale po 42 minutach walki było 1:0 w setach dla Włoszki, ponieważ i ona nie dała się przełamać.

Niepełny powrót Polki w drugim secie

W drugim wzajemnym pojedynku Bronzetti po raz pierwszy wygrała seta, dlatego presja na poznaniance ciążyła od pierwszych punktów drugiej odsłony. Zaczęło się źle, od dwóch break pointów. Oba Linette obroniła, tyle że przy trzecim wyrzuciła piłkę i straciła gema. Dokładnie tak samo skończył się drugi i poznanianka była wściekła na siebie. 

Nawet mając 40:0 Polka znalazła się w opałach i dopiero za piątym razem, z grymasem bólu, domknęła gema na 1:2. To nie był początek powrotu do walki, rozpędzona Bronzetti rozrzucała Polkę po korcie, a ta nie miała sposobu, tracąc drugiego gema serwisowego na 1:4. Kolejna świetna okazja na smecz przy podaniu Włoszki? Znów w siatkę. 

Ale nie odpuściła! Po trzech żmudnych, ale zwycięskich wymianach odrobiła na 2:4, mimo błędu podwójnego szybko doskoczyła na 3:4 i atakowała dalej, rakieta Lucii ważyła tonę i błędem podwójnym dała dwa break pointy. Przy drugim w końcu wyszedł smecz Polce, która wróciła i wyprzedziła 25-latkę na 5:4, rozpoczynając bitwę o seta w 10. gemie. Włoszka zdołała obronić podanie, ale nie skruszyła rosnącej siły Linette, która nie oddała choćby punktu i szukała kolejnej skutecznej kontry. 

Nie udało się, po 6:6 musiał zdecydować tie-break. Zaczął się fatalnie, autowy forhend dał mini breaka Bronzetti, później zawodniczki wymieniły się błędami i było 2-3, po czym 25-latka wykorzystała dwa swoje podania i miała mecz na wyciągnięcie ręki. Jeszcze jeden zepsuty forhend Polki i rozpoczęła się seria meczboli. Przy kolejnym nieczystym returnie Polka zakończyła walkę. 

Statystyki meczu Linette - Bronzetti
Statystyki meczu Linette - BronzettiFlashscore