Niespodziewana porażka Jana Zielińskiego i Hugo Nysa w pierwszej rundzie w Bazylei
Zieliński i Nys przystępowali do zmagań w Bazylei po dobrym występie w Sztokholmie, gdzie dotarli do półfinału, ale w nim niespodziewanie przegrali 4:6; 4:6 z czeską parą Petr Nouza/Patrik Rikl.
Wtedy byli rozstawieni z dwójką". Wydawało się, że w Bazylei są w stanie powalczyć o coś więcej, bo drabinka ułożyła się korzystnie i na początek zmagań trafili na "dziką kartę", czyli reprezentantów gospodarzy parę – Marc-Andrea Huesler/Dominic Stricker.
Zaczęło się źle, bo Polak i Monakijczyk stracili podanie w pierwszym gemie, ale rywale nie potwierdzili tego dokonania i było 1:1. Od tego moment pilnowali swoich podań, co sprawiło, że oglądaliśmy tie-breaka, a w nim lepsi 7-4 byli Szwajcarzy.
Druga partia to dominacja rywali, którzy od stanu 1:1 wygrali pięć gemów z rzędu i niespodziewanie awansowali do ćwierćfinału zawodów ATP 500 w Bazylei.
Jan Zieliński i Hugo Nys stracili szansę na bezpośredni awans do turnieju ATP Finals, gdzie zagra osiem najlepszych par sezonu. Obecnie w rankingu Race zajmują 11. pozycję, ale strata do ósemki jest już z byt duża.
Wynik meczu:
Hugo Nys/Jan Zieliński (4) – Marc-Andrea Huesler 6:7(4); 1:6.