Aryna Sabalenka bez litości dla rywalki. Białorusinka obroniła tytuł Australian Open
Zmotywowana od początku Sabalenka pewnie wygrała pierwszego seta
Aryna Sabalenka przystępowała do meczu finałowego Australian Open jako zdecydowana faworytka i od początku meczu starała się pokazać, że jest mentalnie przygotowana do tej roli.
Początek meczu należał do Białorusinki, która szybko przełamała rywalkę i objęła prowadzenie 2:0. Przy swoim podaniu zdołała wygrać pięć punktów z rzędu od stanu 0:40, zmuszając Qinwen Zheng do błędów.
Kolejny fragment seta był już bardziej wyrównany. Przy stanie 5:2 i serwisie Chinki Sabalenka prowadziła 40:0, co dawało piłki setowe. Wtedy Zheng odpaliła swoją najgroźniejszą broń, czyli asy serwisowe. Pierwszego set pointa obroniła asem z drugiego serwisu, kolejnego posłała na 40:40, a chwilę później na przewagę.
Ostatecznie Aryna utrzymała swoje podanie i wygrała 6:3, trwającego 33 minuty seta.
Dominacja Aryny w drugiej partii i triumf w całym turnieju
Druga partia rozpoczęła się od szybkiego przełamania i prowadzenia Sabalenki 2:0. Chinka wygrała gema serwisowego na 2:1, ale kolejne trzy padły łupem wiceliderki rankingu WTA, która prowadziła 5:1. Qinwen mogła doprowadzić do stanu 3:2, ale wtedy pojawiał się problem z serwisem w kluczowych momentach. Popełniła w tym gemie dwa podwójne błędy.
Przy stanie 5:1 Zheng nie miała już nic do stracenia, ryzykowała i to się opłaciło, bo wygrała drugiego gema w tym secie, ale Sabalenka serwowała po tytuł.
Aryna grała pewnie, prowadziła 40:0 i miała trzy piłki meczowe. Wtedy popełniła dwa niewymuszone błędy, a Chinka zagrała tuż za siatkę i była równowaga. Kolejna szansa pojawiła się po dobrym serwisie, ale Sabalenka znowu nie zdołała domknąć meczu. Chwilę później okazję na przełamanie dostała Zheng. Nie została ona jednak wykorzystana. Zeszłoroczna triumfatorka wykorzystała piątą piłkę mistrzowską i zgarnęła tytuł w Melbourne. Mecz trwał godzinę i szesnaście minut.
Nie było na nią mocnych
Aryna Sabalenka przez cały turniej nie straciła nawet seta i została pierwszą tenisistką od czasów swojej rodczaki Victorii Azarenki, która obroniła tytuł Australian Open w 2013 roku. Białorusinka zmniejszy też stratę do Igi Świątek w rankingu WTA. Różnica między nimi będzie wynosiła 865 punktów. Qinwen Zheng po raz pierwszy w karierze znajdzie się w TOP 10 rankingu WTA i będzie w nim zajmowała 7. miejsce.
Dla Sabalenki to drugi wielkoszlemowy tytuł w karierze. Jednak o jej rewelacyjnej i stabilnej formie świadczy fakt, że w sześciu turniejach wielkoszlemowych z rzędu docierała minimum do półfinału. Białorusinka w trakcie siedmiu meczów podczas Australian Open spędziła na korcie nieco ponad 8 godzin.
Wynik meczu:
Aryna Sabalenka (2) – Qinwen Zheng 6:3; 6:2.