Ten, co krytykował Kloppa. Raymond Verheijen wie, skąd w Chelsea tyle kontuzji
Verheijen rozpoczął swoją przygodę z piłką nożną jako utalentowany zawodnik młodzieżowy w holenderskiej akademii w latach 80. XX wieku. Jednak wszelkie nadzieje na zawodowstwo skończyły się w wieku zaledwie 18 lat, kiedy został zmuszony do porzucenia sportu z powodu przewlekłej kontuzji.
Zdeterminowany, aby pozostać zaangażowanym w futbol, który kochał, Verheijen wykorzystał to niepowodzenie jako źródło motywacji, przenosząc swoją uwagę na karierę trenerską. "Jeśli grasz w drużynie narodowej na poziomie U17, to zakładasz, że zostaniesz profesjonalnym graczem, więc to wszystko, o czym możesz myśleć w tym momencie" - wyjaśnił w rozmowie Flashscore. "Kiedy to się rozpadnie, będziesz próbował spełnić swoje marzenie w inny sposób. Właśnie dlatego zdecydowałem się zacząć trenować, gdy miałem 18 lat".
Decyzja ta okazała się inspirująca, a kariera trenerska Verheijena zaprowadziła go na cztery edycje mistrzostw świata i również cztery mistrzostw Europy. Pracował również z kilkoma czołowymi europejskimi klubami, w tym Barceloną, Chelsea i Manchesterem City.
Po zgromadzeniu bogatego doświadczenia zarówno jako asystent trenera, jak i konsultant kondycyjny, Holender założył własną organizację o nazwie Football Coach Evolution. Ten program edukacyjny stał się głównym dostawcą wiedzy dla FA i klubów na całym świecie. Ponadto Verheijen opublikował wiele książek, w tym bestsellerową "Football Periodisation" i niedawno wydaną "Analysing Football".
Wspaniała międzynarodowa kariera
Studiując fizjologię wysiłku i psychologię sportu na uniwersytecie, Verheijen rozwinął swoją pracę magisterską w książkę zatytułowaną "Conditioning for Soccer". Została ona wkrótce przyjęta przez KNVB, a w 1998 r. został on licencjonowanym instruktorem w holenderskiego związku piłkarskiego.
Podczas pierwszego kursu instruktorskiego Verheijen pracował i rozwijał relacje z kilkoma znanymi nazwiskami, a jedno z nich okazało się cennym kontaktem na wczesnych etapach jego kariery trenerskiej. "Byłem młody jak na instruktora z licencją, zwłaszcza jeśli w pierwszej grupie są tacy ludzie jak Ruud Gullit, Ronald Koeman, Marco van Basten i Frank Rijkaard" - powiedział.
"Od razu rzucili mnie na głęboką wodę, ale pamiętam, że nie było to dla mnie problemem. Być może Frank (Rijkaard) również to dostrzegł, ponieważ kiedy został trenerem w Holandii po tym kursie, poprosił mnie, abym został jednym z jego asystentów".
Verheijen pracował z Rijkaardem podczas Euro 2000, gdy reprezentacja Holandii dotarła do półfinału. Dla młodego trenera było to nieocenione pierwsze doświadczenie w dużym turnieju piłkarskim, z którego wyniósł wiele ważnych lekcji.
"Popełniłem błąd, który popełnia każdy młody trener; ponieważ chcesz zrobić to dobrze, zawsze pojawia się pułapka, że chcesz zrobić za dużo, ale na szczęście z Frankiem (Rijkaardem), Johanem Neeskensem i Ruudem Krolem miałem fantastycznych mentorów, którzy poprowadzili mnie na właściwą ścieżkę".
Verheijen brał udział w kolejnych siedmiu dużych turniejach międzynarodowych, w tym w pamiętnych rolach asystenta trenera Guusa Hiddinka w Korei Południowej na mistrzostwach świata 2002 i Rosji na Euro 2008. Pracował również u boku Dicka Advocaata zarówno na Euro 2004 (Holandia), jak i Euro 2008 (Rosja), a także pomagał w przygotowaniu drużyny Argentyny podczas ich drogi do finału mistrzostw świata w 2014 roku.
Poproszony o wybranie szczególnego wspomnienia z tych turniejów, Verheijen powiedział: "Korea Południowa oczywiście się wyróżnia, ponieważ to było jak bajka. To było niesamowite widzieć, jak cały kraj oszalał. Udowodniło to, co jest możliwe, gdy masz grupę piłkarzy, którzy są w pełni zaangażowani w osiągnięcie sukcesu. Styl gry był solidny, więc z technicznego punktu widzenia dla każdego z nich było jasne, czego się od nich oczekuje".
Praca z najlepszymi w Europie
Oprócz swoich wyczynów na arenie międzynarodowej, Verheijen może pochwalić się imponującym doświadczeniem w pracy z największymi nazwiskami tego sportu na poziomie klubowym. Był zaangażowany w Barcelonie jako konsultant kondycyjny podczas triumfu w Lidze Mistrzów w 2006 roku, a menedżer Rijkaard chętnie skorzystał z wiedzy swojego byłego zastępcy.
"On (Rijkaard) znał mój sposób myślenia ze względu na kurs licencyjny, który razem odbyliśmy, a następnie pracę z Holandią, więc chciał wdrożyć coś podobnego w Barcelonie" - wyjaśnił Verheijen. Podczas swojego pobytu w katalońskich gigantach Verheijen był w bliskim kontakcie ze światowej klasy zawodnikami, takimi jak Carles Puyol, Andres Iniesta, Ronaldinho i 18-letnia supergwiazda Lionel Messi.
Przyznając, że "imponujące" było obserwowanie ich jakości na co dzień podczas treningów, Holender przyznał, że trenowanie takiej doskonałości może być problematyczne podczas późniejszej pracy w różnych konfiguracjach.
"Jeśli są to zawodnicy, z którymi masz do czynienia na początku swojej kariery trenerskiej, to nieświadomie stają się oni punktem odniesienia. Tego rodzaju oczekiwania nie zawsze są pomocne w dalszej karierze".
Po okresie spędzonym w Barcelonie, Verheijen miał również krótkie okresy w Chelsea i Manchesterze City pod koniec 2000 roku. Był to dla niego produktywny okres, w którym pomógł drużynie Chelsea Hiddinka zająć wysokie miejsce w Premier League i zdobyć Puchar Anglii w 2009 roku. "W tamtych latach w angielskiej piłce nożnej stosunkowo łatwo było wywrzeć wpływ, ponieważ były to wczesne dni pod względem kondycji piłkarskiej i periodyzacji. Te obszary wiedzy nie były jeszcze tak naprawdę rozwinięte".
Odniesienie się do kontrowersyjnych komentarzy
W przeszłości Verheijen wzbudzał kontrowersje niektórymi ze swoich często publikowanych komentarzy na temat metod treningowych różnych trenerów na najwyższym poziomie.
Holender opisał reżim treningowy Liverpoolu pod wodzą Jurgena Kloppa jako "bałagan" w 2017 roku, a także odniósł się do Mauricio Pochettino jako kogoś, kto "zdecydowanie wyciągnął wnioski" podczas swoich pierwszych dwóch sezonów w Tottenhamie.
Według Verheijena, zmęczenie jest głównym powodem kontuzji, a zatem obowiązkiem trenera jest skuteczne dostosowanie programów treningowych, aby zapobiec występowaniu urazów mięśniowych. Mając to na uwadze, powiedział, że komentarze na temat Kloppa i innych menedżerów miały być konstruktywne, a nie negatywne.
"Krytyka jest w rzeczywistości pozytywną rzeczą, ponieważ krytyka oznacza, że próbujesz zidentyfikować i poprawić wady. To konieczność, jeśli chcesz się rozwijać i poprawiać" - stwierdził Verheijen. "Krytykowałem tych trenerów w oparciu o dowody, zawsze uzasadniałem swoją krytykę obiektywnymi, logicznymi argumentami, a nie moją subiektywną opinią".
Co więcej, Holender podkreślił, że zidentyfikował problematyczne metody treningowe, zanim poszczególni trenerzy uporali się z długimi listami kontuzji.
"Zawsze mówiłem to z wyprzedzeniem. Wiele osób krytykuje po fakcie, ale jest to łatwe, ponieważ wtedy znasz już wynik końcowy" - powiedział. "A ja przewidziałem błędy".
Verheijen był jednak pełen pochwał dla następcy Kloppa w Liverpoolu, Arne Slota, który wygrał dziewięć ze swoich pierwszych 10 meczów, prowadząc ich na szczyt Premier League. "Slot już stał się jednym z najlepszych holenderskich trenerów" - zauważył Verheijen. "Ma świetne taktyczne zrozumienie gry. Kiedy mówi o grze, zawsze jest jasny, ponieważ wszystko jest proste i na temat. Ponadto ma bardzo specyficzne podejście do piłki nożnej, które jest bardzo cenione przez zawodników".
Kontuzje i natłok meczów
Badania przeprowadzone przez Flashscore w ciągu ostatnich trzech sezonów (2021/22, 2022/23 i 2023/24) wykazały, że piłkarze Chelsea zajęli najwyższe miejsce wśród najlepszych drużyn w Premier League, LaLidze, Bundeslidze i Serie A pod względem łącznej liczby dni straconych z powodu kontuzji.
Zapytany, dlaczego tak się dzieje, Verheijen wskazał na mnogość zmian trenerskich w klubie jako prawdopodobny powód i odniósł się do badania UEFA Champions League przeprowadzonego przez Jana Ekstranda. "Kiedy następuje zmiana w sztabie trenerskim, następuje skokowy wzrost liczby kontuzji, a ten skok jest znacznie większy, jeśli zmiana w sztabie trenerskim oznacza również zmianę trenera przygotowania fizycznego" - wyjaśnił Verheijen.
"Wielu trenerów fitness nie jest trenerami piłki nożnej, więc myślą o kondycji w sposób inny niż w piłce lub jako o osobnym zagadnieniu. Każdy trener fitness ma inny sposób trenowania, co oznacza, że ciała zawodników muszą dostosować się do zupełnie nowego sposobu trenowania i to jest główny powód tych kontuzji".
Holender wyraził również swoje obawy dotyczące rosnącej liczby spotkań w kalendarzu, a rozbudowane po reformie turnieje, takie jak Liga Mistrzów i Klubowe Mistrzostwa Świata, stawiają przed zawodnikami dodatkowe wymagania fizyczne. "Organy zarządzające i kluby piłkarskie powinny zrozumieć, że muszą pielęgnować i chronić swój produkt" - stwierdził.
"Oznacza to, że muszą zwracać uwagę na dobro produktu (zawodników), ale to, co robią w rzeczywistości, to wykorzystywanie produktu. Po prostu sprawdzają, jak daleko mogą popchnąć piłkarzy, ponieważ im dalej mogą ich popchnąć, tym więcej pieniędzy zarabiają, w wyniku czego więcej czołowych graczy doznaje kontuzji. Niestety, w dłuższej perspektywie skutecznie niszczą swój produkt".