Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Aleksander Zniszczoł stanął na podium Pucharu Kontynentalnego w fińskiej Ruce

Adrian Wantowski
Aleksander Zniszczoł podczas tegorocznych zawodów Pucharu Świata w Ruce
Aleksander Zniszczoł podczas tegorocznych zawodów Pucharu Świata w RuceProfimedia
Aleksander Zniszczoł zajął drugie miejsce podczas konkursu Pucharu Kontynentalnego w Ruce. Polak prowadził po pierwszej serii, ale ostatecznie najlepszy okazał Benjamin Oestvold. Trzeci był Austriak Stephen Embacher. 

Aleksander Zniszczoł prowadził po pierwszej serii. Polak uzyskał 141.5 metra i wyprzedzała Zaka Mogela o 2.4 pkt. Trzeci był Markus Mueller, który miał 0.2 pkt straty do Słoweńca, a 0.1 pkt do podium tracił Benjamin Oestvold

Do drugiej serii awansowało jeszcze czterech innych biało-czerwonych. Andrzej Stękała (17), Kacper Juroszek (22), Jakub Wolny (25) i Klemens Murańka (27). Jan Habdas zajął 35. miejsce, a Tomasz Pilch został zdyskwalifikowany. 

W drugiej serii klasyfikacje nieco wywrócił znakomity skok Stephana Embachera. Austriak, który po pierwszym skoku plasował się na 9. miejscu ze stratą ponad ośmiu punktów do podium, skoczył aż 145.5 metra i przesuwał się w górę klasyfikacji. Ostatecznie wystarczyło to na trzecie miejsce. 

Benjamin Oestvold skoczył 138 metrów i wyprzedził Austriaka o 5.1 pkt. Wtedy na górze pozostał już tylko Aleksander Zniszczoł. Polak lądował dwa metry bliżej, ale wystarczyło to, żeby o 0.3 pkt wyprzedzić Embachera i zająć drugą pozycję.  

Pozostali Polacy uplasowali się w drugiej i trzeciej dziesiątce. Andrzej Stękała był 17, Jakub Wolny przesunął się na 20. pozycję, Kacper Juroszek spadł na 23, a Klemens Murańka utrzymał 27. lokatę. 

Aleksander Zniszczoł jest liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego z dorobkiem 196 punktów. Jedno "oczko" mniej ma Benjamin Oestvold, a trzeci Clemens Aigner traci do Polaka cztery punkty. 

Sobotni konkurs indywidualny Pucharu Kontynentalnego w Ruce rozpocznie się o 9:45. Jeśli Aleksander Zniszczoł ponownie zaprezentuje się bardzo dobrze, to Polska zyska dodatkowe miejsce w Pucharze Świata na kolejny period i będzie mogła wystawić m.in. na Turnieju Czterech Skoczni sześciu, a nie pięciu zawodników.