Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Ośmiu Polaków skoczy w Zakopanem, Kubacki dobija do czołówki

Michał Karaś
Zaktualizowany
Ośmiu Polaków skoczy w Zakopanem, Kubacki dobija do czołówki
Ośmiu Polaków skoczy w Zakopanem, Kubacki dobija do czołówkiProfimedia
Więcej niż nieźle skakał w piątek Dawid Kubacki, który ucieszył kibiców wynikiem 135 metrów. To jedna z dłuższych prób w kwalifikacjach do niedzielnego konkursu indywidualnego, w którym zobaczymy komplet ośmiu polskich zawodników. W sobotę skoki drużynowe.

Po problemach z konkursem w Szczyrku i prognozowanym wietrznym weekendzie w Zakopanem, można było z pewnymi obawami wyczekiwać piątkowych kwalifikacji do niedzielnego konkursu indywidualnego. Wiatr faktycznie kręcił i wprowadzał element losowości, ale komplet 69 skoków udało się przeprowadzić bardzo sprawnie.

Dodatkowo, słaby sezon polskich skoczków sprawił, że trybuny podczas kwalifikacji świeciły pustkami. Na całym świecie to norma, a jednak w Zakopanem przyzwyczailiśmy się do większego zainteresowania.

Komplet Polaków w konkursie

Podstawą do optymizmu po Szczyrku był jednak fakt, że Dawid Kubacki skończył przerwany konkurs na czołowej lokacie. Co więcej, w obu piątkowych treningach na Wielkiej Krokwi jego skoki były w pierwszej dziesiątce. Potwierdził zresztą formę w kwalifikacjach: 135 metrów – najwięcej ze wszystkich Polaków – do tego niemal modelowy lot i bardzo pewny awans z 18. miejsca.

Z racji różnic w rekompensacie za wiatr tuż za plecami Dawida Kubackiego lądował Paweł Wąsek, również dobry na treningach. Jego 129 metrów oznaczało 20. miejsce. O metr bliżej wylądował Kamil Stoch (24. miejsce), który skoczył bardzo poprawnie, choć bez błysku, na jaki mogli liczyć jego fani.

Piotr Żyła w treningach był nierówny, za to w kwalifikacjach osiągnął 129 metrów, co oznaczało w jego przypadku oznaczało 30. pozycję. Dwa metry bliżej kończył swoją próbę Aleksander Zniszczoł (33. miejsce), który wyprzedził Macieja Kota (122 m i 35. miejsce). W konkursie zobaczymy również Klemensa Murańkę (124 m) i Andrzeja Stękałę (119 m), którzy kończyli na – odpowiednio – miejscach 40 i 41.

Kraft i Wellinger najlepsi w kwalifikacjach

Skok Dawida Kubackiego przez chwilę pozostawał najdłuższy w kwalifikacjach, ale o dwa metry poprawił go David Andre Tande z Norwegii. Skandynawski skoczek niestety po lądowaniu przewrócił się i wszedł z jedną z ostatnich lokat do konkursu. Jego wyczyn – za to w świetnym stylu – powtórzył Ren Nikaido, który pozostał na czele aż do skoków ścisłej czołówki.

Ostatecznie tylko dwóch zawodników poleciało jeszcze dalej niż Tande i Nikaido. Byli to Stefan Kraft (140 m) i Andreas Wellinger (139,5 m), którzy zajęli dwa najwyższe miejsca w piątkowych kwalifikacjach. Podium uzupełnił Manuel Fettner (134,5 m), a przed piątym Renem Nikaido zmieścił się jeszcze Peter Prevc (135 m). 

Przypomnijmy, że na zakopiańskiej Wielkiej Krokwi w sobotę zaplanowano konkurs drużynowy. Wśród Polaków zobaczymy kolejno Kamila Stocha, Pawła Wąska, Aleksandra Zniszczoła i Dawida Kubackiego. W składzie zabrakło nierównego Piotra Żyły. Dopiero w niedzielę zobaczymy zmagania indywidualne. Oba konkursy mają planowo rozpocząć się o godzinie 16.