Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Projekt znów na czele PlusLigi, choć Barkom walczył. ZAKSA dogania Skrę po wygranym klasyku

Flashscore
Projekt znów na czele PlusLigi, choć Barkom walczył. ZAKSA dogania Skrę po wygranym klasyku
Projekt znów na czele PlusLigi, choć Barkom walczył. ZAKSA dogania Skrę po wygranym klasykuProjekt Warszawa
Zgodnie z przewidywaniami, po sobocie Projekt Warszawa znów jest liderem PlusLigi. Zwycięstwo nad Barkomem Każany Lwów nie przyszło jednak łatwo. W klasyku pomiędzy ZAKSĄ i Skrą przyjezdni szukali powrotu po wygranym trzecim secie, ale Koziołki nie pozwoliły na więcej i wskakują za plecy bełchatowian w tabeli.

W piątek pierwszą pozycję w PlusLidze zajął Jastrzębski Węgiel, ale w oczekiwaniu na wynik Projektu Warszawa, który dopiero w sobotę rozgrywał swój pojedynek 6. kolejki. 

W tarnowskiej hali Jaskółka gospodarzami byli skazywani na porażkę siatkarze Barkomu, którzy od pierwszych minut chcieli pokazać, że z przewidywaniami się nie zgadzają. Bardzo szybko uciekli na 10:6 i utrzymywali przewagę pomimo pogoni za wynikiem faworyzowanego Projektu. Jeszcze przy wyniku 17:15 Projekt wydawał się na najlepszej drodze do zniwelowania straty, jednak później zdobył ledwo trzy (!) punkty, podczas gdy gospodarze odjechali na 25:18.

Warszawiacy przyjęli wyzwanie i w kolejnych trzech partiach od początku prezentowali wysoką dyscyplinę, nie pozwalając zawodnikom ze Lwowa na podobne ucieczki. Gdy w drugim secie Barkom złapał kontakt na 11:12, punktowe bloki Projektu pozwoliły odskoczyć. Efektem była prosta droga do zwycięstwa, ponieważ w żadnej z trzech kolejnych partii Barkom nie przebił granicy 20 punktów. Wygrana 3:1 (18:25, 25:18, 25:20, 25:18) oznacza powrót Projektu na fotel lidera.

ZAKSA pokonała Skrę w klasyku

Choć PGE GiEK Skra Bełchatów zdecydowanie lepiej zaczęła sezon, to we własnej hali kędzierzynianie byli faworytami rywalizacji dwóch utytułowanych ekip. Bełchatowianie weszli w mecz lepiej i utrzymywali delikatną przewagę do 19:17. Wówczas ZAKSA zanotowała pięć punktów z rzędu, a dwa punktowe bloki Urbanowicza dały wygraną 25:20.

Po świetnym finale pierwszej partii, gospodarze zdołali przenieść impet do drugiej i od pierwszych minut budowali przewagę punktową, na którą Skra nie była w stanie odpowiedzieć. Co prawda bełchatowianie obronili dwie piłki setowe, ale i tak skończyli z wstydliwym wynikiem 18:25.

Świadomi wagi trzeciego seta, zawodnicy obu zespołów zaoferowali kibicom zażartą rywalizację, w której to ZAKSA utrzymywała i traciła przewagę, ale nie oddawała jej przyjezdnym. Nadwyżka była jednak skromna i mimo prowadzenia 22:20 gospodarze przegrali seta. Równowagę dały błąd serwisowy Janusza i as Kujundzicia, a wkrótce rozpoczęła się długa walka na przewagi. ZAKSA wydawała się o włos od decydującego punkty, a straciła partię przy 29:31. Nie straciła za to kompletu punktów, ponieważ w czwartej odsłonie Skra nie zdołała odrobić 2-3 punktów przewagi miejscowych, którzy świętowali zwycięstwo 3:1 (25:20, 25:18, 29:31, 25:22).

W niedzielę odbędą się trzy kolejne mecze 6. kolejki PlusLigi, a w poniedziałkowy wieczór pojedynek Nowak-Mosty MKS Będzin z Treflem Gdańsk zamknie kolejkę. Dotychczasowe wyniki i pozostałe pary prezentujemy poniżej, po relacje i tabelę na żywo odsyłamy tutaj!

6. kolejka PlusLigi przed niedzielnymi meczami
6. kolejka PlusLigi przed niedzielnymi meczamiFlashscore