Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Jastrzębski Węgiel ponownie lepszy od ZAKSY i jest już bardzo blisko mistrzostwa

Adrian Wantowski
Gracze Jastrzębskiego Węgla wykonali olbrzymi krok w kierunku mistrzostwa Polski
Gracze Jastrzębskiego Węgla wykonali olbrzymi krok w kierunku mistrzostwa PolskiPAP
Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle dobrze rozpoczęła spotkanie, bo wygrała pierwszego seta, ale kolejne trzy padły łupem Jastrzębskiego Węgla i to goście są bliżej tytułu mistrza Polski. Podopieczni Marcelo Mendeza prowadzą już 2:0 w serii do trzech zwycięstw, a kolejne spotkanie zagrają przed własną publicznością.

Początek meczu był bardzo wyrównany i żadna z drużyn nie mogła odskoczyć. Udało się to Grupie Azoty ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle po dobrych zagrywkach Aleksandra Śliwki, wyszli na prowadzenie 8:6. Mistrzowie Polski prowadzili już 11:8, ale po dwóch dobrych akcjach Jastrzębianie doszli do stanu 11:10.

Po kontrze i dobrym ataku Aleksandra Śliwki ZAKSA miała już 16:13. Za chwilę jednak przyjmujący mistrzów Polski przegrał pojedynek z Tomaszem Fornalem i po kontrze Jastrzębian było już tylko 16:15. Po błędzie Stephena Boyera trener Marcelo Mendez zdecydował się wziąć przerwę przy wyniku 18:15 dla gospodarzy.

Po fatalnym błędzie w ataku Łukasza Kaczmarka Jastrzębski doszedł znowu na jeden punkt (17:18). Goście doprowadzili do remisu 20:20 po bloku Jurija Gladyra na Dmytro Paszyckim. Po znakomitej zagrywce Gladyra ZAKSA tylko przebiła na drugą stronę i po ataku Tomasza Fornala Jastrzębski wyszedł na prowadzenie 23:22, wtedy o czas poprosił Tuomas Sammelvuo.

Czas podziałał, ponieważ po bloku Smitha i Kaczmarka na Fornalu to mistrzowie Polski prowadzili 24:23 i mieli piłkę meczową. Seta zakończył się znakomitym blokiem na Tomaszu Fornalu Bartosz Bednorz i ZAKSA wyszła na prowadzenie w meczu.

Drugi set ponownie był bardzo wyrównany i żadna z ekip nie była w stanie odskoczyć od swojego rywala. Przy stanie 15:15 trener gości zdecydował się na podwójną zmianę. Na placu gry pojawił się Jan Hadrava, który wyprowadził Jastrzębie na prowadzenie 18:17.

Trener Tuomas Sammelvuo poprosił o czas i wtedy punkt zdobyli jego podopieczni, świetną zagrywkę dołożył Łukasz Kaczmarek i ZAKSA prowadziła 19:18. Kolejny zwrot akcji nastąpił po świetnej zagrywce Fornala i to goście wyszli na 20:19. Za moment to znowu ZAKSA prowadziła 21:10 po udanej kontrze Śliwki.

Jastrzębski po świetnym ataku Fornala z drugiej linii i bloku Gladyra na Bednorzu wyszedł miał 24:22, a Stephen Boyer asem serwisowym zapewnił zwycięstwo swojej drużynie w tej partii.

Początek trzeciej partii należał do Jastrzębskiego, po błędzie Paszyckiego na przechodzącej piłce goście prowadzili już 5:2. Po znakomitym bloku Fornala na Kaczmarku było 8:4. Jastrzębianie wskoczyli wtedy na swój najlepszy poziom i budowali przewagę.

Po ataku Boyera na tablicy widniał wynik 15:8 dla gości. ZAKSA była bardzo pogubiona, po zerwanym ataku Śliwki podwyższyli jeszcze prowadzenie (19:11). Po asie serwisowym Jana Hadravy przewaga wzrosła do 22:13. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 25:15. 

Lepiej w czwartą partię weszli kędzierzynianie, którzy prowadzili 2:0, ale po znakomitej zagrywce Boyera było już 4:3 dla Jastrzębskiego. Chwilę później świetnie zaatakował Fornal, asa dołożył Clevenot i było 7:4. Po czasie wziętym przez trenera dwa razy z rzędu w siatkę wpadł Śliwka, został zablokowany i Jastrzębski prowadził 10:4.

ZAKSA złapała jeszcze oddech i po dobrym ataku Śliwki zbliżyła się na 9:12. Kolejne fragmenty były wyrównane i po ataku Kaczmarka było 15:12. Następnie jednak Boyer świetnie zaserwował i wykończył kontrę, co dało prowadzenie 18:13. Po kolejnym skutecznym ataku Hadravy Jastrzębie prowadziło 22:17. 

Łukasz Kaczmarek zepsuł serwis i Jastrzębski prowadził 24:19, mając piłkę meczową. Spotkanie asem zakończył Stephen Boyer. Goście od trzeciego seta byli zdecydowanie lepszym zespołem i są o krok od zdobycia tytułu mistrza Polski. Prowadzą 2:0 w rywalizacji do trzech zwycięstw i następny mecz zagrają przed własną publicznością. 

MVP spotkania został Tomasz Fornal, który był motorem napędowym swojego zespołu. 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 1:3 (26:24; 22:25; 15:25; 19:25)