Jastrzębski Węgiel chwali się wielkim transferem: Łukasz Kaczmarek w ekipie mistrza Polski
Długo zanim oficjalnie pożegnał się z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle 13 maja, Łukasz Kaczmarek był łączony z przejściem do Jastrzębskiego Węgla. Jedno z największych obecnie nazwisk polskiej siatkówki nie mogło pozostać bez przypisanego sobie klubu i przejście z drużyny byłych mistrzów Polski do tych świeżo koronowanych to naturalny transfer, właśnie potwierdzony.
Kaczmarek dotąd był fanom w Jastrzębiu-Zdroju znany jako jeden z najzacieklejszych rywali, w końcu derby z Kędzierzynem elektryzowały całą siatkarską Polskę. "Głównym aspektem, dla którego przychodzę do tak wspaniałego klubu jest to, że będę walczył o najwyższe cele. O to, żeby ta drużyna grała na najwyższym poziomie zarówno w Polsce, jak i Europie. Przekonujący dla mnie był pomysł na budowę tego zespołu na najbliższy sezon oraz to, że będziemy walczyć na każdym polu o złote medale" – zapewnia Łukasz Kaczmarek.
Nowy zawodnik Jastrzębskiego Węgla ma za sobą sześć lat w Kędzierzynie-Koźlu, podczas których dwukrotnie był mistrzem Polski, czterokrotnie wygrał Puchar Polski, trzy razy – Superpuchar Polski i trzy razy triumfował w Lidze Mistrzów. Mierzący 204 cm atakujący wnosi do drużyny ogromny zasięg w ataku (354 cm) i bloku (332 cm).
Od wielu lat jest graczem powoływanym do reprezentacji Polski, z którą wygrał Mistrzostwo Europy i Ligę Narodów, a ponadto jest wicemistrzem świata, brązowym medalistą ME, srebrnym i brązowym medalistą LN oraz srebrnym medalistą Pucharu Świata. Na swoim koncie ma wiele nagród indywidualnych, z których najważniejszymi są wyróżnienia zeszłoroczne przyznane za grę w biało-czerwonych barwach dla najlepszego atakującego turnieju finałowego Ligi Narodów i najlepszego atakującego mistrzostw Europy.
"Transfer Łukasza Kaczmarka jest dla nas cenny podwójnie. Z jednej strony pozyskujemy niezwykle wartościowego zawodnika na pozycji atakującego, a z drugiej Polaka, przez co odblokowuje nam to limity obcokrajowców na innych pozycjach. W ostatnich latach bardzo dobrze trafialiśmy z graczami na tej pozycji i jestem przekonany, że z Łukaszem będzie podobnie. Przychodzi do nas siatkarz o uznanej marce w PlusLidze, ale także w Europie i na poziomie reprezentacyjnym, który moim zdaniem jest w stanie zapewnić nam ciągłość sukcesów w wydaniu krajowym i może dołożyć coś więcej w Lidze Mistrzów" – uważa Adam Gorol, prezes Jastrzębskiego Węgla.