Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Imponujące otwarcie sezonu w PlusLidze, to będzie największy sezon w historii?

Flashscore
Imponujące otwarcie sezonu w PlusLidze, to będzie największy sezon w historii?
Imponujące otwarcie sezonu w PlusLidze, to będzie największy sezon w historii?Indykpol AZS Olsztyn
Po pięciu kolejkach polskie hale zapełniają się kibicami siatkarskimi bardziej niż kiedykolwiek wcześniej w historii. Jeśli ten trend się utrzyma, to rekord frekwencji sprzed dekady uda się pobić ze sporym zapasem. PlusLiga zaciera ręce!

W 2014 roku męska reprezentacja Polski świętowała w Spodku mistrzostwo świata, a hale widowiskowe w całym kraju zapełniały się bezprecedensowo, ustanawiając rekord 553 667 widzów. Nic dziwnego, wtedy w telewizji można było zobaczyć tylko dwa mecze PlusLigi w każdej kolejce, po wrażenia trzeba było wyjść z domu. 

Która drużyna PlusLigi ma najwyższą frekwencję?

Dziś realia są inne, każdy mecz można zobaczyć online, a mimo to sezon 24.25 w PlusLidze zaczął się od wielkiego zainteresowania kibiców. Pełna hala w Jastrzębiu-Zdroju nie dziwi nikogo, za to trzeci najwyższy wynik (3702 os. na mecz) w przypadku Indykpolu AZS Olsztyn musi robić wrażenie. Po części to zasługa oddanej w zeszłym sezonie przebudowanej Uranii, ale nowoczesna infrastruktura to nie cała historia. Fani Akademików należą do krajowej czołówki, mimo że ich drużyna nie gra o najwyższe cele.

10 najwyższych największych meczów PlusLigi po 5 kolejkach
10 najwyższych największych meczów PlusLigi po 5 kolejkachPlusLiga

Do gry o trofea włączyła się za to Bogdanka LUK Lublin, a transfer Wilfredo Leona okazał się dodatkowym magnesem przyciągającym fanów w całej Polsce. Dziś lublinianie mają drugi wynik w kraju, lepiej pod względem średniej widowni wypada tylko Trefl Gdańsk, ale w Trójmieście odbył się dotąd tylko jeden mecz (z widownią 4992 kibiców). Jeśli zliczymy łączną frekwencję po pięciu rozegranych kolejkach, Lublin i Olsztyn zostawiają resztę w tyle, przekraczając 11 tys. biletów.

W czołówce jest też Projekt Warszawa, do którego należy najwyższa dotąd widownia sezonu. Mecz z ZAKSĄ oglądało na Torwarze 5385 osób. Piotr Gacek, wiceprezes PGE Projektu Warszawa, cieszy się z rosnącej siły sportowej i marketingowej jego zespołu. Może tylko żałować, że Projekt musi zmieniać hale z powodu kolizji kalendarza planowanych eventów. "Gdybyśmy tylko mogli za każdym razem grać w Torwarze, to w tym sezonie byłby on zapełniony niemal za każdym razem" – przekonuje Gacek.

Będzie nowy rekord PlusLigi? Jeśli uda się podtrzymać trend

Dotychczasowe mecze PlusLigi obejrzało łącznie 86 298 osób, co oznacza średnią 2332 osób na mecz. Tak dobrego otwarcia dotąd nie było, a utrzymanie równie wysokiej popularności do końca sezonu oznaczałoby, że dotychczasowy rekord uda się pobić już z końcem sezonu zasadniczego, później pompując nowy w fazie play-off. Byłby to pierwszy w historii sezon z łączną widownią ponad 600 tysięcy.

Dynamika rozgrywek z pewnością będzie się zmieniać. Na razie mamy stosunkowo równy start i jeszcze tylko jedna drużyna nie doznała porażki. Mamy też zupełnie nową ekipę w lidze – Cuprum Gorzów powstało jako sukcesor drużyny z Lubina, gdzie nie udało się zbudować odpowiednio silnej marki. 

Wpływ na frekwencję miała też powódź, przez którą PSG Stal Nysa nie mogła zagrać u siebie żadnego meczu, z kolei GKS Katowice czeka na wiosenną inaugurację nowej hali, dziś dysponując jednym z najmniejszych obiektów. Widownię na pewno będziemy obserwować, ale nowy rekord po dekadzie od ostatniego – i na 25-lecie PlusLigi – jest bardzo prawdopodobny.

Dynamika widowni kolejka po kolejce
Dynamika widowni kolejka po kolejcePlusLiga