Asseco Resovia z gładkim zwycięstwem w Olsztynie, wraca w górne rejony
Choć to dopiero początek sezonu, to obecna sytuacja siatkarzy Indykpolu AZS Olsztyn staje się coraz gorsza. Od zwycięstwa nad PSG Stal Nysą minęły już trzy mecze i żadnego nie udało się wygrać. Zmienił się trener, poprawiła się gra, ale jeszcze nie wyniki. Dlatego niedzielny mecz u siebie z Resovią dla wielu mógł być tym na przełamanie.
Sprawdź przebieg meczu AZS Olsztyn - Resovia
Choć akademicy z Kortowa wyrównanie rozpoczęli pierwszą partię tego meczu, to z każdą kolejną chwilą na boisku przeważali rzeszowianie. Raz po raz punktował Bartosz Bednorz i głównie dzięki przyjmującemu Asseco Resovii, goście wygrali pierwszą partię 25:20.
Druga odsłona to także dobra gra przyjezdnych oraz pogłębiające się problemy olsztynian. Trener Mierzejewski starał się reagować, wprowadzając m.in. Manuela Armoę (za Moritza Karlitzka), lecz to na niewiele się zdało. Ekipa z Podkarpacia pewnie wygrała drugą partię 25:14.
Trzeci set był już tylko potwierdzeniem, która drużyna tego dnia jest lepsza. Asseco Resovia przeważała w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, pewnie zwyciężając 25:18, a w całym spotkaniu 3:0. Statuetkę MVP otrzymał Bartosz Bednorz.
"Na pewno pierwszy set był w naszym zasięgu. W następnych setach to ekipa z Rzeszowa zaczęła bardzo dobrze zagrywać. Mieli w drugim secie ogromną skuteczność w ataku po side-out, a my nie mogliśmy ich odrzucić od siatki. Dlatego wygrali dość łatwo. Miejmy nadzieję, że z Katowicami będzie inaczej – tam już musimy wygrać" – powiedział po meczu Jakub Majchrzak.