Udany początek polskiego zespołu w Lidze Mistrzyń
Pierwszy set źle się zaczął dla bielszczanek. Przegrywały 4:9, gdy ich trener Bartłomiej Piekarczyk zdecydował się wziąć czas. Po jego reprymendzie jego podopieczne zaczęły grać lepiej. Po chwili było 8:11, a za moment 11:13.
Gdy drużyna z Niemiec "odskoczyła" na siedem punktów (11:18), wydawało się, że kibice zgromadzeni w Hali Widowiskowo-Sportowej im. Zbigniewa Pietrzykowskiego nie będą już przeżywać w tej odsłonie większych emocji. Tymczasem BKS był bardzo bliski odrobienia strat. Po tym jak zdobył dwa punkty po blokach i asie serwisowym Julity Piaseckiej zrobiło się 20:21. Drużyna gości jednak zdobyła trzy następne punkty. Co prawda nie wykorzystała dwóch setboli, ale przy trzeciej okazji rozstrzygnęła inauguracyjną odsłonę na swoją korzyść.
Drugi set miał zupełnie inny przebieg. Początkowo zespoły toczyły zaciętą walkę, niemal punkt za punkt. Tak było do wyniku 12:12. Potem zarysowała się przewaga brązowych medalistek mistrzostw Polski sezonu 2023/24. Gdy było 24:19, piłkę w siatkę, bezpośrednio z zagrywki skierowała Milena Bozic i stan meczu się wyrównał.
Przez długi czas trzecia odsłona toczyła się pod dyktando miejscowych. Gdy było 21:16, wydawało się, że łatwo wygrają drugą partię, ale ekipa z Niemiec zbliżyła się na jeden punkt. Przez moment - po następnej akcji - wydało się, że Allianz nawet wyrównał na 21:21, jednak po weryfikacji wideo punkt przyznano ostatecznie BKS.
Bielszczanki nie wykorzystali pierwszej okazji do zakończenia seta, przy wyniku 24:21, w kolejnej akcji sędzia odgwizdał jednej z zawodniczek BKS tzw. piłkę rzuconą, ale po chwili zepsuła zagrywkę Krystal Rivers.
Trzeci set miał wyrównany początek, a później zespół ze Stuttgartu wypracował pięciopunktową (12:7) przewagę. Bielszczanki szybko jednak odrobiły straty i na tablicy pojawił się rezultat 14:14. Końcówka zdecydowanie należała do siatkarek trenera Piekarczyka, które zwyciężyły 25:20 i w całym meczu 3:1.
Przed meczem minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego niedawno trenera Zbigniewa Krzyżanowskiego, który dwukrotnie z bielszczankami sięgnął po tytuł mistrza kraju oraz Puchar Polski.
We wtorkowym spotkaniu tej grupy włoskie Savino Del Bene Scandicci pokonało rumuńską ekipę C.S.O. Voluntari 2005 3:0.
Kolejną potyczkę w LM BKS rozegra 13 listopada w Rumunii.