Znakomite otwarcie Polaków. Egipt rozbity, ale Fornal opuścił parkiet z urazem
Na start zmagań olimpijskich polscy siatkarze trafili na zdecydowanie najsłabszego rywala w swojej grupie. Podopieczni Nikoli Grbicia mierzyli się z Egiptem, a w kolejnych starciach zagrają z Brazylią i Włochami. Szkoleniowiec biało-czerwonych do gry posłał Bartosza Kurka, Marcina Janusza, Wilfredo Leona, Tomasza Fornala, Mateusza Bieńka, Kubę Kochanowskiego i Pawła Zatorskiego.
Nierówna gra biało-czerwonych i triumf po dobrej końcówce
Biało-czerwoni wyszli na prowadzenie 2:1 po asie serwisowym Mateusza Bieńka i podwyższyli wynik na 3:1 po skutecznym bloku. Egipcjanie nic nie zrobili sobie z dobrego początku biało-czerwonych, zdobyli trzy punkty z rzędu i zrobiło się 4:3. Podopieczni Nikoli Grbicia wrócili na prowadzenie po skutecznym ataku Tomasza Fornala i bloku Bartosza Kurka (9:7).
Mohamed Masoud zaskoczył Polaków dobrym serwisem (11:10), ale asem odpowiedział Bieniek, a kolejny blok dołożył Kurek i przewaga wynosiła cztery punkty (14:10). Wtedy grę przerwał szkoleniowiec Egiptu. Drugi czas wykorzystał już chwilę później przy stanie 17:13. Biało-czerwoni podwyższyli jeszcze prowadzenie po bloku (19:14).
Gra Polaków falowała. Azab wykonał znakomity atak i przewaga stopniała do dwóch punktów (19:17). W końcówce Grbic zdecydował się na podwójną zmianę, ale po bloku na Fornalu różnica się utrzymywała (21:19). Przyjmujący poprawił się chwilę później i po uderzeniu z drugiej linii zdobył punkt (23:19), a punkt Wilfredo Leona dał piłki setowe. Pierwsza partia zakończyła się wynikiem 25:21 po skutecznym ataku Mateusza Bieńka ze środka.
Egipcjanie dobrze zaczęli, ale drugiej części dominowali Polacy. Show Leona w polu serwisowym
Druga odsłona rozpoczęła się od Egipcjan 2:0, ale po dobrym ataku Kochanowskiego zrobiło się 3:3. Rywale nie zamierzali odpuszczać i po bloku na Kurku mieli 6:5. Świetny atak z drugiej linii zaprezentował Leon, co dało remis 8:8. Biało-czerwoni w końcu wyszli na prowadzenie po asie serwisowym Leona (12:11).
Marcin Janusz zaskoczył rywali skrótem, a Fornal dołożył atak po kapitalnej obronie Zatorskiego, co dało wynik 16:13. Wtedy czas wziął Munoz Benitez. Po przerwie jego podopieczni popełnili błąd. Przewaga Polaków stale rosła i przy stanie 20:15 ponownie grę przerwał szkoleniowiec Egipcjan.
Bartosz Kurek pomylił się w ataku, co spowodowało, że rywale zbliżyli się na trzy punkty (21:18), a zaraz Wilfredo zagrał rewelacyjnie, a Nikola Grbic zrobił podwójną zmianę i na plac weszli Łomacz oraz Kaczmarek. Leon do świetnego ataku dołożył dwa asy, co dało piłki setowe. Przy wyniku 24:19 Wilfredo zmienił jeszcze Kamil Semeniuk. Partia zakończyła się wynikiem 25:19 po autowym ataku rywali.
Kontrola Polaków, pewne zwycięstwo, ale martwi uraz Fornala
Początek trzeciego seta przypominał drugiego. Egipcjanie wyszli na prowadzenie 2:0, ale Polacy szybko doprowadzili do wyrównania i gra toczyła się punkt za punkt. Rywale zdobyli dwupunktową przewagę po świetnym ataku z drugiej linii (7:5). Podopieczni Nikoli Grbicia wyszli na prowadzenie po skutecznym bloku Mateusza Bieńka (8:7).
Polacy zanotowali serię punktów, ale w jej trakcie urazu doznał Tomasz Fornal, który opuścił parkiet i wyraźnie cierpiał na ławce rezerwowych. Jego miejsce zajął Olek Śliwka. Przyjmujący zanotował dobry atak pod końcową linię, co dało wynik 12:7. Przewaga się utrzymywała, więc Grbic dokonał zmian. Łukasz Kaczmarek posłał asa (17:11), a grę przerwał trener Egipcjan.
Bardzo długa akcja zakończyła się udanym atakiem Mateusza Bieńka (21:13), który od razu opuścił plac gry, a jego miejsce zajął Norbert Huber. Środkowy zdobył punkt, co dało piłki meczowe przy stanie 24:13. Wykorzystana została już pierwsza po udanym ataku Śliwki. Polacy pewnie weszli w igrzyska olimpijskie, pokonując Egipt bez straty seta. Wcześniej w tej grupie Włochy pokonały 3:1 Brazylię. Canarinhos będą kolejnym rywalem biało-czerwonych w środę 31 lipca.
Wynik meczu:
Polska – Egipt 3:0 (25:21; 25:19; 25:13)