Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Wielki powrót biało-czerwonych! Zwycięstwo z Brazylią i awans do ćwierćfinału igrzysk

Adrian Wantowski
Polscy siatkarze awansowali do ćwierćfinału igrzysk olimpijskich
Polscy siatkarze awansowali do ćwierćfinału igrzysk olimpijskich AFP
Polska przegrywała 1:2 z Brazylią, ale wygrała po tie-breaku i awansowała już do ćwierćfinału igrzysk olimpijskich w Paryżu. Wielki mecz rozegrali środkowi i Wilfredo Leon. Zawodzili atakujący, ale to nie ma znaczenia, bo podopieczni Nikoli Grbicia na pewno znajdą się w najlepszej ósemce turnieju i to jest najważniejsze.

Brazylia zaczęła igrzyska od porażki z Włochami, natomiast Polacy pokonali w trzech setach Egipt. Podopieczni Nikoli Grbicia wyszli w innym składzie niż na starcie z Egiptem. Tomasza Fornala, który doznał urazu, zastąpił Olek Śliwka. Wraz z nim grali Bartosz Kurek, Mateusz Bieniek, Kuba Kochanowski, Wilfredo Leon, Marcin Janusz i Paweł Zatorski. 

Polacy odrobili stratę, ale w końcówce zagrywką triumf dał Leal

Spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia 1:0 rywali, ale po rewelacyjnym bloku Leona było 2:1. Kolejne trzy punkty zdobyli rywale, ale blok Kochanowskiego sprawił, że biało-czerwoni przegrywali 3:4. Na początku meczu Polacy prezentowali się słabo. Poza blokiem nie działało nic i przy stanie 4:7 o czas poprosił Nikola Grbic. Kochanowski posłał asa i różnica się zmniejszyła (6:7). 

Brazylia wykorzystywała swoje okazje i po ataku Leala oraz bloku na Kurku było już 13:8 dla rywali. Wtedy ponownie grę przerwał Grbic.  Darlan znakomicie zaatakował i zrobiło się 10:15 ze strony biało-czerwonych. Canarinhos byli nakręceni. Leal uderzył z drugiej linii, trafił, co dało wynik 19:13 dla Brazylii. Semeniuk pojawił się na parkiecie za Śliwkę i serwował, a Polacy zrobili serię. Atak Leona o blok sprawił, że było 19:16 dla Canarinhos i Bernardo Rezende poprosił o czas. 

Po przerwie Kurek zatrzymał rywala (17:19), ale Semeniuk popsuł serwis. Szkoleniowiec Brazylijczyków poprosił o czas (20:21), ale po asie serwisowym Kurka to biało-czerwoni prowadzili 22:21. Niestety po bloku na Bartku było 23:22 dla rywali. Polacy przyjęli zagrywkę na drugą stronę, a Lucarelli zaatakował skutecznie. Set zakończył się asem serwisowym Leala. 

Dominacja biało-czerwonych od początku do końca

Druga partia rozpoczęła się świetnie dla Polaków, bo po ataku Leona o blok i asie serwisowy Bieńka było 4:0 i grę przerwał Bernardo Rezende. Po przerwie Darlan pomylił się w ataku, co dało wynik 5:0, a plac gry opuścił Bruno Rezende. Polacy utrzymywali przewagę na początku. Po uderzeniu Kochanowskiego ze środka i "bombie" Leona z drugiej linii było 9:3. Kurek został zablokowany, a Lucarelli trafił po skosie i przewaga stopniała (9:7), a czas wziął Grbic. Serię rywali przerwał Leon (10:8), a Semeniuk zastąpił Śliwkę na parkiecie.

Wilfredo zdobył punkt na kontrze, a asa dołożył Bieniek i Polacy znowu odskoczyli (15:10), wtedy ponownie grę przerwał Rezende. Po czasie nastąpiło nieporozumienie w rozegraniu po stronie rywali. Leon obił blok, co dało wynik 17:12. Janusz zatrzymał Lucarelliego i było 19:13.

Lucas posłał asa, a Darlan skutecznie zaatakował i różnica nieco stopniała (21:18). Na kontrze zaatakował Leon i były piłki setowe (24:19). Partia zakończyła się asem serwisowym Bartosza Kurka. 

Bez atakujących nie można nawiązać walki. Brazylia wróciła na prowadzenie

Adriano zastąpił Leala na początku trzeciego seta i po jego dwóch skutecznych atakach oraz błędzie Kurka było 0:3. Szybko zareagował Grbic, wpuszczając na parkiet Łukasza Kaczmarka. Wciąż poziom utrzymywał Leon i po jego ataku oraz uderzeniu Semeniuka było 4:5. Wilfredo posłał asa  na remis (5:5). Kolejny fragment należał do rywali. Atak Darlana dał wynik 9:6 dla Brazylii. Darlan pomylił się i różnica stopniała 8:9. 

Brazylia na moment odskoczyła, ale kolejny as serwisowy Bieńka sprawił, że było 11:12. Kaczmarek nie poradził sobie w ataku (11:14) i na parkiet wrócił Kurek. Przy wyniku 11:15 czas wziął Nikola Grbic. Kochanowski dobrze zaatakowała ze środka, a Semeniuk zdobył punkt na kontrze i było 14:16, a czas wziął Rezende.

Adriano skończył atak na kontrze, a asa dołożył Lucarelli (16:21). Pod koniec partii na chwilę na parkiet wszedł Fornal, dobrze przyjął, ale po raz kolejny ataku nie skończył Kurek...

Semeniuk zdobył punkt w ataku i dołożył asa, ale różnica była ogromna (18:23). Lucas skończył na środku, co dało piłki setowe. Partia zakończyła się wynikiem 25:19 po zepsutej zagrywce przez Polaków. 

Świetni środkowi i wielka forma Leona dały tie-breaka 

Na parkiecie pozostał Kurek, który skończył do tej pory 4 na 17 ataków. Początek czwartego seta również należał do Brazylii (3:1), ale po błędzie Darlana Polacy prowadzili 5:4. Leon świetnie zaatakował z drugiej linii, a Kochanowski dołożył asa (7:5). Brazylia doprowadziła do remisu. Grbic dokonał zmiany, a Bieńka zastąpił Norbert Huber (8:7). Darlan ponownie pomylił się w ataku (10:9). 

Lucarelli zdobył punkt i Brazylia prowadziła 11:10. Janusz miał ograniczone pole manewru w rozegraniu, bo Kurek w tym momencie meczu miał skuteczność 4 na 22. Atak ze środka Kochanowskiego dał remis 12:12. Niestety po dotknięciu siatki biało-czerwony różnica wynosiła dwa punkty (12:14). Kochanowski i Huber zdobyli punkty ze środka i był remis (14:14). Norbert posłał serwisu, który wrócił na naszą stronę, a z przechodzącej "huknął" Leon i było 18:17 dla Polski, czas wziął Rezende, a po przerwie... asa posłał Huber! 

Janusz unikał gry ze słabo dysponowanym Kurkiem, co zawężało pole manewru w rozegraniu, posłał czytelną piłkę do Leona, ale ten poradził sobie z blokiem i było 20:18. Złe przyjęcie spowodowało szansę Brazylii na remis, ale Janusz dał punktowy blok (21:19). Bartosz w końcu dostał atak i zahaczył o blok, co dało wynik 22:20. Ależ działał blok! Huber zatrzymał Lucarelliego i było 23:20, a grę przerwał Rezende. Wilfredo zaatakował z drugiej linii i były piłki setowe (24:21). Zatrzymany został Kurek.... i było 24:23, a czas wziął Grbic. Nikola podjął niesamowitą decyzję, bo na ostatnią piłkę ściągnął Kurka i wszedł Śliwka, ale rywale zaserwowali w siatkę, co dało tie-breaka. 

Rewelacyjny początek biało-czerwonych, później nerwy i triumf! 

Adriano rozpoczął decydującego seta od skutecznego ataku, ale tym samym odpowiedział Huber, który posłał jeszcze asa, a po uderzeniu Kurka pogubili się Brazylijczycy i było 3:1, a czas wziął Rezende. Po przerwie znowu asa posłał Huber! Leon miał trudną piłkę, ale uderzył po bloku, a następnie sam zatrzymał rywali, co dało wynik 6:2. 

Kolejny skuteczny atak ze środka zaprezentował Kochanowski. Kurek w końcu się odblokował, uderzył mocno i na zmianę stron schodziliśmy z prowadzeniem 8:4. Po zmianie stron lepiej prezentowali się rywale, zbliżyli się na 9:7, a grę przerwał Nikola Grbic. Po czasie punkt zdobył Semeniuk. Lucas pomylił się w polu serwisowym, ale to samo zrobił Huber (11:9). 

Wilfredo Leon zaatakował po skosie i było 12:9. Chwilę później Lucarelli obił blok, a przewaga stopniała do punktu (12:11). Wtedy ponownie czas wziął Grbic. Po przerwie zablokowany został Leon (12:12). Janusz zaskoczył rywali, zagrał do Kurka, a ten zdobył punkt i grę przerwał Rezende. Leon stanął w polu serwisowym i... posłał asa, który dał piłki meczowe. 

Prezent urodzinowy sobie i Januszowi zrobił Leon, posyłając kolejnego asa, czym zamknął mecz i dał zwycięstwo biało-czerwonym! Po meczu obaj otrzymali tort. 

Ważnym momentem meczu było wejście Norberta Hubera, który wszedł w czwartym secie, posłał trzy asy serwisowe i łącznie zdobył siedem punktów. Wilfredo Leon był najlepszym zawodnikiem, który atakował aż 49 razy (!), zdobywając 26 punktów. Świetnie spisali się także podstawowi środkowi w meczu Kochanowski (15 pkt, 3 asy) i Bieniek (10 pkt, 3 asy). Dobrą zmianę dał też Kamil Semeniuk (11 pkt). Słabszy mecz zagrał Bartosz Kurek, który wprawdzie zanotował 11 punktów, ale skończył tylko 8 na 27 ataków, poprawiając wyraźnie tą statystykę w tie-breaku (3/3!). 

W tabeli grupy B prowadzą Włosi z sześcioma punktami, drudzy Polacy mają pięć "oczek", a trzecia Brazylia tylko punkt, co sprawia, że biało-czerwoni są pewni miejsca w ćwierćfinale przed ostatnią kolejką, w której zagrają z Włochami, a Brazylia z Egiptem. 

Wynik meczu: 

Polska – Brazylia 3:2 (22:25; 25:19; 19:25; 25:23; 15:12)

Tabela grupy B po dwóch kolejkach. Polacy pewni miejsca w ćwierćfinale
Tabela grupy B po dwóch kolejkach. Polacy pewni miejsca w ćwierćfinaleFlashscore