Losowanie grup odbyło się w środę w Łodzi, która jest gospodarzem męskiego turnieju finałowego Ligi Narodów. Biało-czerwoni już w czwartek będą mieli okazję zmierzyć się z jednym z olimpijskich rywali grupowych, bowiem w ćwierćfinale LN zagrają właśnie z Brazylią.

"Już przed losowaniem wiedzieliśmy, że będzie trudno. Jest Brazylia, a nie Japonia, są Włochy, a nie Słoweńcy czy Amerykanie. To jednak nie ma znaczenia, wszyscy są bardzo mocni, grają dobrze w siatkówkę" - powiedział trener Grbić w filmie opublikowanym w mediach społecznościowych Polskiego Związku Piłki Siatkowej.

Nie tylko z Brazylijczykami biało-czerwoni często mierzyli się w ostatnich latach. Włochów także znają bardzo dobrze, przegrali z nimi w finale mistrzostw świata dwa lata temu, natomiast pokonali ich w finale europejskiego czempionatu w zeszłym roku.

"Wiemy, jak wszyscy będą grali w Paryżu. Dlatego myślę, że dla nas to nic nie zmienia. Musimy zagrać swoją najlepszą siatkówkę" - podkreślił szkoleniowiec Polaków.

"Według mnie to też może być dobre, że mamy trudnych przeciwników w grupie, bo będziemy dzięki temu gotowi na ćwierćfinał" - dodał.

Biało-czerwoni odpadali z igrzysk właśnie na etapie ćwierćfinału w pięciu ostatnich edycjach tej imprezy. Jedyny to tej pory medal wywalczyli w 1976 roku w Montrealu, gdzie zostali mistrzami olimpijskimi.

"Nie martwię się. Musimy po prostu zagrać swoją najlepszą siatkówkę" - zakończył szkoleniowiec.

Turniej olimpijski w siatkówce halowej rozegrany zostanie w dniach 27 lipca - 11 sierpnia według nowej formuły. 12 uczestników będzie rywalizować w trzech czterozespołowych grupach. Do ćwierćfinału awansują po dwie najlepsze reprezentacje oraz dwie ekipy z trzecich miejsc z najlepszym bilansem.