Sandra Sysojeva wystąpi w finale konkursu ujeżdżenia. To pierwszy raz w historii
"Po raz pierwszy w historii igrzysk olimpijskich w finale w ujeżdżeniu wystąpi reprezentantka Polski" - powiedział PAP trener kadry narodowej w ujeżdżeniu Andrzej Sałacki.
"Są powody do radości. Sysojeva, z pochodzenia Litwinka, uzyskała w tym roku polskie obywatelstwo. Startuje na młodym, obiecującym 8-letnim koniu i już teraz cieszę się na potencjalne sukcesy tej pary w kolejnych mistrzostwach Europy i świata" - dodał Sałacki.
Sysojeva na koniu Maxima Bella uzyskała wynik 73,416, zajmując w grupie G czwarte miejsce. Przed nią znalazły się Holenderka Emmelle Scholtens - 74,581, Austriaczka Victoria Max-Theurer 74,301 oraz Szwedka Therese Nilshagen - 73,991.
38-letnia Max-Theurer jest córka złotej medalistki igrzysk olimpijskich w Moskwie w 1980 roku w indywidualnym konkursie w ujeżdżeniu.
Do finału nie zakwalifikowały się Katarzyna Milczarek na Guapo - 66,910, która w grupie B zajęła dziewiąte miejsce oraz Aleksandra Szulc na Breakdance z wynikiem 60,078 sklasyfikowana na dziesiątym, ostatnim miejscu w grupie F.
Polski zabraknie w rywalizacji drużynowej. O medale powalczy dziesięć zespołów: Niemcy - 237,546 procent, Dania - 235,730, W. Brytania - 291,196, Holandia - 224,923, Szwecja - 219,861, Belgia - 217,686, Francja - 214,673, Austria - 213,493, Finlandia - 209,938 oraz Australia - 209,115.
Biało-czerwone uplasowały się na ostatnim, 14. miejscu w kwalifikacjach uzyskując 200,404 proc. Przed nimi znalazły się Kanada - 203,313, Portugalia 201,801 oraz Hiszpania 200,683. Konkursu nie ukończyła ekipa USA.