Polska drużyna kobiet w rugby 7 awansowała do półfinału podczas Igrzysk Europejskich
We wcześniejszym poniedziałkowym meczu Polki pokonały Niemki 43:7 i z kompletem zwycięstw zapewniły sobie pierwsze miejsce w grupie B.
Podopieczne trenera Janusza Urbanowicza, które w zeszłym roku zostały mistrzyniami Europy, były zdecydowanym faworytem w starciu z Włoszkami, trzecią drużyną grupy A. Biało-czerwone od początku podyktowały swoje warunki i po przyłożeniach Małgorzaty Kołdej i Natalii Pamięty, która była skuteczna także przy podwyższeniach, objęły prowadzenie 14:0. Rywalki odpowiedziały przyłożeniem Isabelli Locatellii, ale w pierwszej połowie Pamięta zdoła zdobyć kolejne 5 punktów za przyłożenia.
Po zmianie stron kolejne szybkie przyłożenie Kołdej i Julianny Schuster oraz podwyższenia Pamięty przesądziły losy spotkania. Włoszki jednak nie poddawały się i w końcówce zdobyły jeszcze 10 punktów, po dwóch przyłożeniach, i zmniejszyły rozmiary porażki. Najlepszą zawodniczką meczu Polska-Włochy była Pamięta, która zdobyła w sumie 18 punktów. Po spotkaniu przyznała, że założenia były takie, aby od początku narzucić swoje warunki.
"Jeśli wychodzisz i starasz się zdominować rywala, to już masz mentalnie przewagę. Starałyśmy się to zrobić, ale też grać cierpliwie. Wiedziałyśmy, że nie będzie łatwo. Wygrałyśmy i możemy być dumne" – powiedziała Pamięta, która była nieco zaskoczona, że półfinałowymi rywalkami będą Czeszki, a nie Hiszpanki.
"Zazwyczaj byłyśmy od nich lepsze. Dwa tygodnie temu wygrałyśmy z nimi na mistrzostwach Europy w Portugalii" – przypomniała.