Rodri: Jestem zwykłym facetem, który ciężko pracuje na boisku
"To wyjątkowa noc dla mnie, mojej rodziny i całego kraju. Jestem zwykłym facetem, który stara się robić wszystko uczciwie, ciężko pracować i ciągle się poprawiać. W ten sposób dotarłem na szczyt. To zwycięstwo dla wszystkich piłkarzy i pomocników, których praca na boisku nie jest tak widoczna i często są przyćmiewani przez innych zawodników. Dziś wreszcie dostali szansę, by zabłysnąć" - powiedział wyraźnie wzruszony Rodri, który na scenę dotarł o kulach. Z powodu operacji kolana opuści on resztę sezonu.
Rodri poprowadził latem reprezentację Hiszpanii do tytułu mistrza Euro, gdzie został uznany najlepszym zawodnikiem turnieju. Z Manchesterem City zdominował ligę angielską i Klubowe Mistrzostwa Świata. W prestiżowym plebiscycie wyprzedził trio z Realu Madryt.
Drugi Vinícius Junior, trzeci Jude Bellingham i czwarty Dani Carvajal nie przyjechali do Paryża, a Real protestował w ten sposób przeciwko spodziewanemu zwycięstwu Rodriego nad początkowo faworyzowanym Viníciusem.
"Nie mogę zaglądać do głów innych ludzi. Podjęli taką decyzję, mieli swoje powody. Akceptuję to. Skupiam się tylko na sobie, moich kolegach z drużyny i moich bliskich, bez których nie byłoby mnie tutaj dzisiaj" - wtrącił Rodri.