Dla napastnika Barcelony był to piąty mecz na mistrzostwach świata. We wcześniejszych łącznie oddał 11 strzałów na bramki rywali, ale żaden z tych strzałów nie wpadł do siatki. W meczu z Meksykiem jego rzut karny obronił Guillermo Ochoa. W spotkaniu z Arabią Saudyjską wreszcie zapisał się na kartach historii msitrzostw świata.
W 82. minucie Lewandowski wykorzystał błąd obrońcy naszych rywali i wpakował piłkę obok bezradnego bramkarza. W trakcie celebracji gola kapitan naszej reprezentacji rozpłakał się ze wzruszenia. W wywiadzie dla TVP Sport po meczu przyznał, że bramka na mundialu to dla niego spełnienie marzeń.
Przy okazji Lewandowski stał się pierwszym polskim piłkarzem od 1982 roku, który w jednym spotkaniu na mistrzostwach świata strzelił bramkę i zaliczył asystę. Ostatnim był Janusz Kupcewicz, który dokonał tego w meczu o 3. miejsce mundialu.
Szansa na kolejne bramki już w środę o 20. Wtedy Polska zagra z Argentyną.