Reprezentacja Polski pewnie pokonuje Szwajcarię
Pierwsza odsłona meczu rozgrywanego w hali Globus w Lublinie to przede wszystkim efektowna akcja alley-loop Łukasza Kolendy do Aleksandra Balcerowskiego. Po kolejnych dobrych zagraniach, m.in. Michała Sokołowskiego, tablica wyników wskazywała już 10:0. Pierwsze punkty dla Szwajcarii uzyskał Roberto Kovac dopiero w czwartej minucie spotkania. Już w tej części rywalizacji na parkiecie pojawił się debiutant, Andrzej Pluta. Później rywale zaczęli zmniejszać straty i pierwsze 10 minut zakończyło się rezultatem 17:15.
Druga kwarta była już bardziej wyrównana. Podopieczni Igora Milicicia co chwilę wychodzili na prowadzenie, jednak po zagraniach Jonathana Dubasa i Kovaca to goście zyskali przewagę. Ku zdumieniu kibiców, pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 32:37.
Taki przebieg zdarzeń podziałał na naszych koszykarzy niezwykle motywująco. Trzecia część spotkania to popis gry biało-czerwonych. Prowadzenie dały rzuty z dystansu Aleksandra Balcerowskiego oraz Jakuba Garbacza. W pewnym momencie seria była rewelacyjna - aż 15:0. Ostateczny wynik tej partii to prawdziwy nokaut 27:8.
Ostatnia kwarta to spokojna gra Polaków i utrzymywanie bezpiecznego dystansu nad reprezentacją Szwajcarii. Szansę na pierwszy występ w kadrze otrzymał także inny gracz, Szymon Wójcik. Co więcej, już po chwili zdobył swoje pierwsze punkty w narodowych barwach. Obaj debiutanci to synowie dwóch legendarnych polskich koszykarzy. Ojcem Andrzeja Pluty jest były rozgrywający o tym samym imieniu, natomiast Szymon to syn nieżyjącego już Adama Wójcika.
Ostatecznie drużyna Milicicia wygrała 79:64. 13 listopada kolejny mecz kadry, tym razem rewanż z Chorwacją w Zagrzebiu.