Zielone Sokoły pokonały ekipę prowadzoną przez Messiego, która nie przegrała żadnego meczu od trzech lat. To najlepszy wynik dla arabskiego kraju od 1982 roku, gdy Algieria pokonała RFN. Jednak w przeddzień pojedynku meczu z Polską Hervé Renard zapewnił, że wygrana nie zmieniła jego zawodników.
"Nic się nie zmieniło. Wciąż jesteśmy najniżej notowanym zespołem w grupie pod względem rankingowym i doświadczenia. Więc i w naszych głowach nic się nie zmienia. Wiemy, skąd jesteśmy i zachowujemy pokorę, bo bez niej jutro nie będziemy w stanie zagrać dobrego meczu" – zapewnił francuski trener o polskich korzeniach.
Niespodziewanie to właśnie Arabia Saudyjska jest na pierwszym miejscu w grupie po pierwszym meczu, podczas gdy Polska i Meksyk z jednym punktem są za jej plecami. Na dnie pozostaje Argentyna z zerem na koncie.
Jednak w meczu z Polską Arabia Saudyjska zmierzy się z problemami, których nie miała w pojedynku z Argentyną. Zabraknie doświadczonego obrońcy Yassera Al Shahraniego, który przeszedł już operację po poważnym urazie z pierwszego meczu. Nie zagra również kapitan Salman Al Faraj.
"To nasz lider, nasz kapitan, bez niego jutro będzie bardzo ciężko. To wielka strata, ale zdarzyło się to niektórym zawodnikom przed turniejem, a wczoraj również Neymarowi. To część futbolu" – powiedział Renard.
Jak zdradził francuski trener, dodatkową motywacją dla niego będzie obecność jego matki na trybunach. Była też obecna w meczu z Argentyną.
"Kocha futbol. Oczywiście była bardzo szczęśliwa, a ja bardzo dumny. Dla niej to może być trudniejszy mecz, ponieważ jej rodzice byli z Polski. To coś wyjątkowego, ale jutro – nie martwcie się – założy saudyjską koszulkę. Moi dziadkowie może i byli z Polski, ale jutro ja będę z Arabii Saudyjskiej" – zadeklarował trener Renard przed meczem.